PODZIEL SIĘ

Zatrzymanie Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin, wywołuje w mediach, na salonach i przy grillu wiele dyskusji. Biorą w nich udział profesorowie prawa, zabierają głos eksperci, ale też zwykli zjadacze chleba.

Prezentujemy wyjaśnienie z perspektywy prawnej wielu niepełnych, nieprawdziwych informacji wypowiadanych z ust głównie przez polityków. Zastrzegamy, że informacje na temat zatrzymania czerpiemy z mediów i oficjalnych wypowiedzi rzeczników prasowych oraz polityków. Wyjaśniamy zatem chłodnym okiem i bez emocji wątpliwości i nieprawdziwe informacje w mediach, starając się unikać żargonu prawniczego i cytowania setek przepisów. Krótko i na temat.

Czy Rzecznik Praw Obywatelskich może ingerować w postępowanie wobec Jakuba A?.

Nie tylko może, ale wręcz to jego obowiązek. Nie ma przy tym znaczenia kim jest sprawca i jaki ma postawiony zarzut. Co więcej Rzecznik nie ma prawa uzależniać podjętej interwencji od tego czy sprawca jest mu znany czy nie. Rzecznik ma obowiązek sprawdzać i intwerweniować czy nie naruszono przepisów prawa, niezależnie czy dotyczy to pokrzywdzonego, zatrzymanego, oskarżonego lub skazanego. Prokurator, Policja i sądy mają natomiast obowiązek udostępnić dokumenty i wszelkie inne akta Rzecznikowi, udzielić mu wszelkich informacji i wyjaśnień i obowiązkowo ustosunkować się do ocen i uwag Rzecznika. W tym przypadku RPO zachował się prawidłowo.

Czy Rzecznik Praw Obywatelskich miał obowiązek wypowiedzieć się w sprawie Jakuba A.?

Tak, miał taki obowiązek, co więcej gdyby nie zajął stanowiska w podobnej sytuacji lub nie zażądał wyjaśnień, wówczas sam naruszyłby prawo. Rzecznik ma prawo zwrócić się o zbadanie sprawy do Policji lub prokuratora. Może również zbadać każdą sprawę na miejscu. Przepisy pozwalają mu żądać przekazani informacji o stanie sprawy prowadzonej przez organy ściągania, prokuraturę lub sąd. Komunikat RPO nie zawierał informacji nieprawdziwych lub niezgodnych z prawem, aczkolwiek niektóre sformułowania w oświadczeniu RPO i kolejność zamieszczonych w nim treści można było lepiej wyrazić. Powiem tak – Pan Rzecznika Adam Bodnar badał sprawę nie tyle Jakuba A., ale kontrolował sytuację w jakiej znalazł się obywatel Jakub A.

Czy Rzecznik Praw Obywatelskich może obawiać się odpowiedzialności za swoją interwencję?

Nie, choć dziś odpowiedź na pytanie już nie jest dla nas oczywista. Jedno jest pewne – Konstytucja w art. 210 stanowi, że „Rzecznik Praw Obywatelskich jest w swojej działalności niezawisły, niezależny od innych organów państwowych i odpowiada jedynie przed Sejmem”. Rzecznik jest chroniony także immunitetem (nie można go zatrzymać bez uprzedniej zgody Sejmu, ani też pozbawić wolności. W wypadku ewentualnego zatrzymania rzecznika, Marszałek Sejmu może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego. Przepisy stanowią, że Sejm może odwołać Rzecznika na wniosek Marszałka Sejmu lub grupy co najmniej 35 posłów, większością co najmniej 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Tak naprawdę organy władzy publicznej i politycy zamiast krytykować zachowanie Rzecznika (niezależnie kto nim jest lub będzie) powinny mu podziękować, że należycie i zgodnie z prawem wypełnia swoją funkcję. W tej sprawie polityków poniosły emocje lub też celowo atakują konstytucyjny organ jakim jest RPO, jest to trudne do wytłumaczenia z perspektywy prawnej.

Czy należało zatrzymać Jakuba A.?

Tak – jeśli istniały do tego przesłanki (głównie art. 244 KPK), a mając na względzie zebrane dowody istniało uzasadnione przypuszczenie, że popełnił przestępstwo i ukrywa przed wymiarem sprawiedliwości. W przypadku tak poważnych przestępstw organy natychmiast ustalają krąg osób podejrzewanych i prowadzą wobec nich czynności (często niejawne i takie być powinny). W tej sprawie niestety kolejny raze nieprawidłowo o niej informowano, a wręcz mam wrażenie, że celowo ją nagłośniono (nie mylić z informowaniem społeczeństwa) nikomu nie będzie służyć – ani przyszłemu sądowi który będzie badał sprawę Jakuba A, ani społeczeństwu, ani zatrzymanemu. Dobre zatrzymanie, to takie, o którym nik nie słyszy – a nie w świetle przysłowiowych jupiterów.

Czy zatrzymanie Jakuba A. było prawidłowe?

Nie wiem. O tym ewentualnie rozstrzygnie sąd jeśli zażąda tego zatrzymany. Sąd na podstawie art. 246 KPK będzie w takim przypadku badał czy było ono legalne (zgodne z prawem, czy były do tego przesłanki), zasadne (a zatem celowe, czy należało go zatrzymać w świetle zebranego materiału dowodowego) i prawidłowe (czy został zatrzymany w sposób prawidłowy bez wyrządzania zbędnych dolegliwości i zgodnie z taktyką procesową). Stosowanie niektórych chwytów jest niezbędne, ale czy w tym przypadku? Podobnie spacer zatrzymanego na boso, potem w klapkach ale być może były obiektywne przeszkody (brak ubrania czy obuwia, troska o bezpieczeństwo) a nie był to tylko zabieg taktyczny. Z materiałów zamieszczonych w internecie można wyciągnąć wniosek, że zatrzymanie było legalne, było zasadne, ale nie było ono prawidłowe.

Czy przepisy Kodeksu postępowania karnego przewidują, że zatrzymanemu należało założyć mu kajdanki?

Wbrew temu co się twierdzi, przepisy KPK w ogóle nie regulują tej kwestii. Jedynie przepisy Ustawy o z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej określają przypadki i sposób użycia kajdanego. Nie ma nigdy obligatoryjnego przypadku zastosowania kajdanek (na ręce, tylko na nogi lub kajdanki zespolone), co więcej niekiedy nie wolno ich w ogóle stosować poza szczególnymi okolicznościami. Decyzja o użyciu kajdanek (oraz ich wyborze) należy do osoby odpowiedzialnej za zatrzymanie (kierujący akcją), przy czym kajdanek można użyć także na polecenie sądu lub prokuratora. Oczywiście na miejscu sytuacja (jak to mówią policjanci) może być dynamiczna. Warto pamiętać, że regułą jest że kajdanki zakłada się na ręce trzymane z tyłu (wyjątkowo z przodu). Co więcej przepisy stanowią, że kajdanek zakładanych na nogi używa się równocześnie z kajdankami zakładanymi na ręce.

Ważniejsze jest jednak to, że kajdanki podobnie jak inne środki przymusu należy wykorzystywać w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę (art. 7 ust. 1 Ustawy). Środków przymusu bezpośredniego (w tym kajdanek) używa się lub wykorzystuje się je w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości (art. 6 ust. 1). Im wyższe niebezpieczeństwo ze strony sprawcy, tym bardziej dolegliwe środki (tu kajdanki) należy stosować. Każdy funkcjonariusz, który nie przestrzega tych przepisów popełnia przewinienie dyscyplinarne lub niekiedy nawet przestępstwo.

Czy należało wobec Jakuba A. zastosować kajdanki zespolone (kajdanki na ręce i nogi połączone łańcuchem)?

Moim zdaniem nie. Przepisy stanowią, że formalnie kajdanek zespolonych lub kajdanek wyłącznie na nogi można użyć  wobec trzech kategorii osób:

  1. agresywnych
  2. zatrzymanych w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z użyciem broni palnej, materiałów wybuchowych lub innego niebezpiecznego narzędzia lub przestępstw terrorystycznych, zabójstwa lub działania w zorganizowanej grupie przestępczej lub
  3. pozbawionych wolności.

Jeśli zatem film Dolnośląskiej Policji odzwierciedla przebieg zatrzymania, to nie były one wskazane. Można było zatem wybrać inny rodzaj kajdanek lub nawet w ogóle zrezygnować z ich użycia (choć w podobnych przypadkach w praktyce nikt nie przejmuje się brzmieniem przepisów) i nie rozważa tych przesłanek. Potem kończy się problemami z prawem dla zatrzymujących, długoletnimi postępowaniami przed sądami karnymi i administracyjnymi. Dziś w emocjonalnym łatwo powiedzieć, że należało zatrzymać i kropka, ale pamiętajmy: że jeśli będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające lub kontrolne wobec… policjantów, to wówczas będą liczyć się wyłącznie przepisy prawa.

Czy zatrzymanemu Jakubowi A. przysługuje domniemanie niewinności?

Oczywiście, że tak. Przepis Konstytucji (art. 42 ust. 3) oraz przepisy art. 5 § 1 KPK wskazują, że do momentu, gdy jego wina nie zostanie udowodniona, a zatem gdy nie zostanie prawomocnie skazany przez sąd (upraszczając – dwukrotnie) Jakub A. w znaczeniu prawnym jest niewinny. Koniec i kropka.
Czy coś zmienia w tym zakresie, że Jakub przyznał się do winy
Nie ma żadnego znaczenia, czy przyznał się do czynu czy nie. Tylko i wyłącznie sąd może stwierdzić, że Jakub A. jest przestępcą lub nim nie jest. Żaden prokurator, adwokat, policjant, sąsiad a nawet żaden Pan Profesor lub Pani Profesor prawa nie  nie może tak twierdzić.

Czy przysługuje Jakubowi A. odszkodowanie i zadośćuczynienie pieniężne za zatrzymanie?

Tak, jeśli spełni szereg wymogów, to wówczas może złożyć stosowny wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie do sądu okręgowego w ciągu roku od daty zwolnienia (art. 552 § 4 KPK) . Może zamiast tego żądać przed sądem cywilnym naruszenia dóbr osobistych np. w zwiazku z przedstawieniem zarzutu czy ewentualnym oskarżenień. Do tego jednak daleka droga.

Czy przysługuje Jakubowi skarga do Trybunału Prawa Człowieka w Strasburgu.

Aktualnie nie, natomiast w przyszłości nie jest to wykluczone w oparciu o art. 5 ust. 5 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Czy dozwolone było dokonanie nagrania z zatrzymania?

Tak, jest to zgodne z przepisami dokumentowanie takich czynności. Należy jedynie uprzedzić o tym osoby, które biorą w tym udział (nie jest wymagana ich zgoda). Nagranie będzie jednym z dowodów w sprawie.

Czy można było udostępnić to nagranie?

Nie. W żadnym razie. Takie zachowanie było bezprawne. Można udostępnić nagranie tylko w specjalnym trybie, a tego nie dochowano. Wszystko wskazuje, że organom zależało na nagłośnieniu sprawy, wbrew taktyce zatrzymania.

Czy dopuszczalne było fotografowanie Jakuba A.?

Tak przepisy KPK i Ustawy o Policji dopuszczają taką możliwość w toku czynności przesłuchania, zatrzymania, oględzin. Niedopuszczalne było natomiast fotografowanie zatrzymanego przez osoby przy tym obecne nie wykonujące czynności procesowych, a następne rozpowszechnianie zdjęć na portalach internetowych. Co więcej rozpowszechnianie informacji z postępowania przygotowawczego stanowi przestępstwo z art. 241 KK.

Czy Jakub A. będzie miał prawo złożyć skargę na zatrzymanie?

Tak, podobnie jak każdy inny zatrzymany. Może złożyć zarówno zażalenie na zatrzymanie do sądu rejonowego na podstawie przepisów KPK. Niezależnie od tego może złożyć do prokuratora zażalenie na sposób przeprowadzenia czynności na podstawie ustawy o Policji, a nawet skargę w trybie KPA. To jego prawo, może domagać się kontroli, czy organy przestrzegały prawa.

Czy Jakub A. miał prawo do kontaktu z adwokatem?

Tak. Każdemu zatrzymanemu należy na jego żądanie niezwłocznie umożliwić nawiązanie w dostępnej kontaktu z adwokatem lub radcą prawnym, a także należy umożliwić bezpośrednią z nim rozmowę (wyjątkowo organ który dokonał zatrzymania może być przy niej obecny). Zatrzymany może zrzec się prawa, ale organ powinien mu wyjaśnić konsekwencje rezygnacji z pomocy prawnika.

Czy Jakub A. musiał mieć obrońcę?

Na tym etapie postępowania nie tylko nie musiał, ale nawet nie mógł o ogóle mieć. Obrońcę można ustanowić wyłącznie dla podejrzanego, a zatem która miała już przedstawione zarzuty (zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem – art. 148 § 2 KK postawiono po zatrzymaniu.

Czy Jakub A. musiał mieć udzieloną pomoc medyczną?

Tak – jeśli były przesłanki do jej udzielenia, to jest to obowiązek organów procesowych. W praktyce zawsze taka pomoc zostaje udzielona jeśli zażąda tego zatrzymany.

Czy dziennikarze mogą twierdzić, że Jakub A. jest mordercą?

Nie. Nie mogą. Przepisy prawa prasowego zabraniają im tego, zanim nie zostanie wydany nieprawomocny wyrok – to w ogóle nie mogą się wypowiadać do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym. Nikt tego zresztą aktualnie nie może mówić.

Czy dziennikarze mogą publikować wizerunek Jakuba A.?

Nie. Przepisy prawa prasowego zabraniają im ujawniać wizerunku bez zgody zatrzymanego. Prokurator lub sąd może jednak udzielić takiej zgody, jeśli przemawia za tym interes społeczny.

Czy Jakubowi A. grozi zapowiadane bezwzględne dożywocie?

Nie. Nawet jeśli wejdą w życie przepisy KK, to nie będą miały zastosowanie wobec Jakuba A. Jeśli sąd uzna, że Jakub A. był winny, wówczas maksymalną karę jaką można mu wymierzyć będzie kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jakub A. jeśli zostanie skazany za zabójstwo, wówczas będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie po odbyciu 25 lat kary (sąd może jednak w momencie skazania wydłużyć ten okres, ale nie może pozbawić skazanego prawa do przedterminowego zwolnienia)

5 KOMENTARZE

  1. “Czy Rzecznik Praw Obywatelskich miał obowiązek wypowiedzieć się w sprawie Jakuba A.?
    Tak miał taki obowiązek, co więcej gdyby nie zajął stanowiska lub nie zażądał wyjaśnień, wówczas sam naruszyłby prawo.”

    Jeżeli miał taki obowiązek to dlaczego nie wypowiedział się min w sprawie czołgania się niepełnosprawnego po sali sądowej?,dlaczego nie wypowiedział się w sprawie zatrzymania zabójcy Adamowicza?.

  2. W artykule wymienione są 3 kategorie osób wobec których można użyć kajdanek zespolonych, wśród nich wymienione :

    2) zatrzymanych w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z użyciem broni palnej, materiałów wybuchowych lub innego niebezpiecznego narzędzia lub przestępstw terrorystycznych, zabójstwa lub działania w zorganizowanej grupie przestępczej

    jest wyraźnie wskazane „zabójstwo” o co podejrzany jest Jakub A. a autor stwierdza następnie, że użycie kajdanek było – jego zdaniem – bezzasadne, sam sobie niejako przecząc. Z jednej strony wymienia m. in. podejrzenie o zabójstwo jako przesłankę użycia kajdanek a następnie jakby o tym zapomina i stwierdza (w zasadzie nie wiadomo na jakiej podstawie zatem), że nie należało ich użyć.

  3. „Czy Rzecznik Praw Obywatelskich miał obowiązek wypowiedzieć się w sprawie Jakuba A.?
    Tak miał taki obowiązek, co więcej gdyby nie zajął stanowiska lub nie zażądał wyjaśnień, wówczas sam naruszyłby prawo.”

    Mógłbym prosić o wskazanie podstawy prawnej dla tak daleko idącej tezy?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz tutaj swoje imię

7 + czternaście =