Sejm uchwalił, a w listopadzie 2025 r. Senat zatwierdził nowelizację mającą poprawić bezpieczeństwo na drogach. Ustawa wprowadza nowe przestępstwo: przygotowywanie się do wyścigów drogowych. W uzasadnieniu nowelizacji ani słowem nie wspomniano o tej inwazyjnej kryminalizacji, co świadczy o naruszeniu podstawowych standardów procesu legislacyjnego – analizuje prof. Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
„Projektowana ustawa stanowi przygotowaną przez Ministra Sprawiedliwości w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministrem Infrastruktury wspólną propozycję zmian w przepisach dotyczących bezpieczeństwa na drogach. Mają one na celu skuteczniejsze zwalczanie przestępstw drogowych, szczególnie tych stwarzających zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego” – czytamy w uzasadnieniu.
Nielegalny wyścig
Jedną z istotniejszych zmian jest wprowadzenie do Kodeksu karnego nowego przestępstwa polegającego na nielegalnym wyścigu samochodowym. Przepis ma znaleźć się w art. 178c k.k.:
Art. 178c. § 1. Kto w ruchu lądowym:
1) organizuje lub prowadzi nielegalny wyścig pojazdów mechanicznych,
2) jako prowadzący pojazd mechaniczny uczestniczy w nielegalnym wyścigu pojazdów mechanicznych,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Definicja wyścigu ma zostać sprecyzowana w tzw. słowniczku wyrażeń ustawowych.
W uzasadnieniu czytamy: „Problem nielegalnych wyścigów, rajdów itp. imprez odbywających się na drogach, na których odbywa się ruch kołowy, staje się coraz bardziej odczuwalny i ma coraz większy wpływ na spadek poczucia bezpieczeństwa wśród użytkowników dróg. (…) Podjęcie bardziej radykalnych działań wobec organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów, a także osób rażąco naruszających przepisy ruchu drogowego wymaga zmian przepisów prawa przede wszystkim w obszarze szeroko rozumianego ruchu drogowego”.
Jednak nielegalne wyścigi samochodowe mają być zwalczane nie tylko karaniem osób organizujących lub prowadzących wyścig oraz kierujących pojazdem mechanicznym w czasie wyścigu.
W art. 178c § 2 k.k. pojawia się również penalizacja czynności przygotowawczych do tego przestępstwa: „Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
W uzasadnieniu projektu nie poświęcono ani jednego zdania przygotowaniu do wyścigu. Tymczasem wprowadzenie kryminalizacji przygotowania do przestępstwa rodzi daleko idące skutki społeczne i prawne.
Do startu… Gotowi… Start!
Pamiętajmy, że samo wprowadzenie odpowiedzialności karnej za nielegalny wyścig – bazowe przestępstwo z projektowanego art. 178c – rozszerza odpowiedzialność karną również na wiele zachowań opisanych w części ogólnej Kodeksu karnego.
Przede wszystkim w każdym przypadku karalne staje się usiłowanie (art. 13 k.k.), a więc etap bezpośrednio poprzedzający zaistnienie nielegalnego wyścigu. W przypadku osoby prowadzącej pojazd, która ma zamiar uczestniczyć w wyścigu, z karalnym usiłowaniem będziemy mieć do czynienia w momencie, gdy pojazdy znajdą się na linii startu.
„Na miejsca… Gotowi…” – prowadzący wyścig nie musi dokończyć formuły startowej, by wszyscy kierujący ponieśli odpowiedzialność karną za usiłowanie wzięcia udziału w wyścigu.
Karalne są także różnorakie formy współdziałania przestępnego, szczególnie podżeganie i pomocnictwo, a także współsprawstwo odniesione do czynności sprawczych wymienionych w art. 178c.
- Osoba, która przywozi na miejsce wyścigu przyszłego kierującego pojazdem, dopuszcza się pomocnictwa.
- Ktoś, kto nakłania inną osobę do zorganizowania nielegalnego wyścigu, odpowiada za podżeganie.
- Otwarta jest także odpowiedzialność karna za współsprawstwo po stronie wszystkich osób, które istotnie przyczyniły się do zorganizowania lub odbywania się wyścigu: skrzykiwały uczestników rajdu czy wykonały tuning pojazdów. Szeroka formuła współsprawstwa oparta na tzw. koncepcji materialno-obiektywnej – liczy się istotność wkładu w wyścig drogowy – jest lubiana przez polskie sądy.
Przygotowanie do przygotowania
Pomijając przepis o przygotowaniu do przestępstwa, warto zauważyć, że penalizacją będzie objęte również organizowanie wyścigu. Mówi o nim bazowy art. 178c § 1 k.k.
Organizowanie nielegalnego wyścigu to nic innego jak jedna z karalnych czynności przygotowawczych, podjęta celowo po to, by wyścig odbył się w danym czasie i miejscu.
Organizowanie wyścigu polega typowo na wielu czynnościach sprowadzających się do uzgadniania czasu, miejsca wyścigu, angażowania uczestników wyścigu, działaniach komunikacyjnych itd.
Ponadto organizowanie wyścigu nosi znamiona pomocnictwa udzielonego osobom, które mają się ścigać, a w skrajnej sytuacji nawet współsprawstwa, jeśli zorganizowanie wydarzenia było warunkiem koniecznym odbycia się nielegalnej rywalizacji.
Skoro więc de facto mamy tu do czynienia z karalnością szeroko rozumianego przygotowania do przestępstwa, nie ma sensu dodatkowa regulacja, zgodnie z którą karalne będzie także czynienie przygotowań do przygotowania, tzn. czynienie przygotowań do zorganizowania wyścigu, które jest samo w sobie działaniem przygotowawczym.
Po co tankujesz?
Projektodawca posłużył się tzw. ogólną klauzulą karalności przygotowania: „czyni przygotowania”. Klauzula obejmuje wszystkie możliwe czynności mieszczące się w definicji przygotowania z art. 16 § 1 k.k. Jednak przygotowanie do przestępstwa trudno odróżnić od zwyczajnych działań życia codziennego.
Kupienie noża, by pokroić chleb, jest działaniem legalnym; kupienie noża, by pokroić sąsiada, jest karalnym przygotowaniem do zabójstwa.
Przygotowanie da się rozpoznać, gdy pozna się zamiar sprawcy, ale jak go ustalić? Zamiar dokonania przestępstwa jest trudno uchwytny, szczególnie na dalekim przedpolu ataku na dobro prawne.
Penalizacja przygotowania do wyścigu oznacza, że karalnych będzie wiele prozaicznych czynności, jeśli ich sprawca ma na celu wykorzystywanie danego auta w wyścigach ulicznych. Przykładowo, karalne jako przygotowanie będzie:
- zatankowanie auta,
- wymiana opon z letnich na zimowe i odwrotnie,
- umycie samochodu w myjni,
- nie wspominając o tuningu i innych przystosowaniach kolekcjonerskich.
Różnica między legalnym a nielegalnym tankowaniem, myciem, tuningiem itd. polega wyłącznie na różnicy zamiaru. Gdy sprawca będzie miał na celu wzięcie udziału w wyścigu i w tym celu pojedzie zatankować pojazd, będzie mógł zostać „zwinięty” na stacji benzynowej przez Policję.
Nie trzeba dowodzić, że generuje to ryzyko skrajnej arbitralności w stosowaniu prawa. Z drugiej strony większość przygotowań nie będzie w ogóle ścigana, gdyż stworzone zostanie przestępstwo, którego w praktyce nie da się udowodnić.
Szeroki przepis uchwalony w Sejmie i zatwierdzony w Senacie powinien – jeśli już – zostać zastąpiony wyliczeniem konkretnych czynności przygotowawczych, rozpoznawalnych i typowo związanych z przestępstwem docelowym. Jeśli czynności takich nie jesteśmy w stanie „wymyślić” in abstracto, tym bardziej in concreto nie jest dopuszczalne zakazywanie ich pod groźbą kary.
Cover-foto zostało wygenerowane przy użyciu narzędzia Gemini.