Podczas 33. odcinka programu ŁĄCZY NAS KARNE w sezonie 2024 analizowano rekomendacje międzyresortowego zespołu dotyczące bezpieczeństwa na drogach i problem definiowania pojęć w prawie karnym.
Gośćmi programu 18 listopada 2024 r. byli: dr Grzegorz Bogdan – adiunkt w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor artykułów dotyczących wykroczeń i przestępstw drogowych, oraz dr Michał Grudecki, prof. UŚ – profesor w Instytucie Nauk Prawnych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, autor artykułu o przyczynach i możliwych skutkach powrotu typu przestępstwa kradzieży szczególnie zuchwałej do Kodeksu karnego.
Międzyresortowy zespół Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotował rekomendacje dotyczące bezpieczeństwa na drogach. Obejmują one propozycje zmian w obszarze prawa karnego i prawa administracyjnego, choć nie przewidują konkretnych przepisów prawa, ale koncepcje takich przepisów. Rekomendacje dotykają problemu definiowania pojęć w prawie karnym, którego koronnym przykładem jest przywrócona do Kodeksu karnego kradzież szczególnie zuchwała.
Karanie widza nielegalnych wyścigów?
Pierwszą rekomendacją międzyresortowego zespołu jest wprowadzenie kar za nielegalne wyścigi, drift i podrywanie kół pojazdu. Drift i podrywanie kół pojazdu mają być wykroczeniami, o ile nie będą odbywać się w ramach nielegalnego wyścigu. Rażąco nieostrożna jazda, tj. przekroczenie prędkości o ponad 50% na autostradach i drogach ekspresowych, a na innych drogach o ponad 100%, przy jednoczesnym wyrządzeniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, mają być traktowane jako nielegalny wyścig.
Grzegorz Bogdan uważa, że propozycja wprowadzenia kary za nielegalne wyścigi to krok w dobrą stronę.
Według niego lepszym rozwiązaniem byłoby jednak sformułowanie definicji nielegalnego wyścigu w Prawie o ruchu drogowym, a nie w Kodeksie karnym, tak jak się to proponuje. Za nielegalne wyścigi miałaby grozić kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, czyli kara surowsza niż przewidziana przez analogiczny § 315d niemieckiego kodeksu karnego i grożąca za przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego z art. 178a § 1 k.k. Grzegorz Bogdan tłumaczył, że nielegalne wyścigi w prawie niemieckim definiowane są jako niesformalizowana rywalizacja pomiędzy uczestnikami ruchu drogowego – definicja ta ma zatem charakter administracyjny.
W kontekście sprecyzowania granic prędkości pojazdu Grzegorz Bogdan skomentował, że takie rozwiązanie ma swoje wady i zalety. W niektórych przypadkach pozostawienie nieco większej swobody sędziom jest dobrym pomysłem, jednak rodzi to obawy o nieokreśloność sankcji karnej. Precyzyjne określenie granic prędkości pojazdu jest rozwiązaniem bardziej gwarancyjnym.
Zwalczanie nielegalnych wyścigów jest możliwe już w obecnym stanie prawnym za pomocą art. 86 k.w. lub innych przepisów Kodeksu wykroczeń. W opinii Grzegorza Bogdana postulaty o skryminalizowaniu nielegalnych wyścigów zapewne miały na celu zaostrzenie grożących za nie kar. Rekomendacje obejmują również penalizację biernego udziału w nielegalnych wyścigach, tj. ponoszenie konsekwencji prawnych przez widza lub pasażera jako osób wspierających niebezpieczne działania. Zdaniem Grzegorza Bogdana taka propozycja jest kontrowersyjna, stanowi szerokie zakreślenie sfery odpowiedzialności karnej i może również stwarzać problemy natury dowodowej. Prowadzący program dr hab. Mikołaj Małecki zwrócił uwagę, że mogłoby być to rozwiązanie analogiczne do przestępstwa udziału w bójce lub pobiciu z art. 158 § 1 k.k., które może polegać na staniu i obserwowaniu osób bijących się, a przez to na ich wsparciu psychicznym.
W nawiązaniu do propozycji wprowadzenia kar za drift i podrywanie kół pojazdu Grzegorz Bogdan wskazał, że ustawodawca powinien stylizować takie wykroczenia jako umyślne. Zgodnie bowiem z art. 5 k.w.: „Wykroczenie można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, chyba że ustawa przewiduje odpowiedzialność tylko za wykroczenie umyślne”. Regułą jest zatem, iż wykroczenie można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, chyba że ustawodawca wyraźnie zawęzi stronę podmiotową do umyślności. W przeciwnym razie w mroźne poranki, ze względu na śliską nawierzchnię, popełnianie tych wykroczeń byłoby częste. Ponadto w Kodeksie wykroczeń nie można posłużyć się pojęciem języka obcego („drift”), dlatego konieczne byłoby opisanie takiego zachowania (np. kontrolowany poślizg).
Jawny rejestr piratów drogowych
Kolejną rekomendacją międzyresortowego zespołu jest wprowadzenie wyższych kar za spowodowanie nieumyślnego wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym (tj. przestępstwo z art. 177 § 2 k.k.), jeśli jest on skutkiem wyścigu lub rażąco nieostrożnej jazdy albo jeśli sprawca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Pierwsze dwie okoliczności mogłyby według Grzegorza Bogdana stanowić przednawiasowe przesłanki wyższej karalności przewidziane w art. 178 k.k. Dodał, że w zakresie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów należy być ostrożnym, ponieważ może być to również zakaz orzeczony w związku z popełnieniem wykroczenia. W art. 244 k.k. ustawodawca zrównał zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd w związku z wykroczeniem i przestępstwem.
Ponadto rekomendacje nie zmierzają do tego, żeby wydzielić niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów na gruncie art. 244 k.k. do odrębnego typu kwalifikowanego, zagrożonego surowszą karą, dlatego taki czyn wciąż będzie objęty tym samym ustawowym zagrożeniem karą co m.in. niewykonanie zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany. W przekonaniu Grzegorza Bogdana należy zróżnicować przypadki niestosowania się do zakazu orzeczonego przez sąd, o których mowa w art. 244 k.k., ponieważ nie każde z tych zachowań wiąże się z równie negatywną reakcją społeczną i niesie ze sobą obiektywnie równie wysoki ładunek społecznej szkodliwości.
W rekomendacjach przewidziano również utworzenie jawnego rejestru osób z prawomocnym, dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów. W opinii Grzegorza Bogdana taki rejestr może oddziaływać indywidualno-prewencyjnie, ale istotniejsze jest to, żeby swobodny dostęp do takiego rejestru miały wszystkie podmioty, w których funkcjonowaniu może być on przydatny. Rekomenduje się również, w zakresie zmian w prawie administracyjnym, aby osoba przystępująca do egzaminu na prawo jazdy musiała złożyć oświadczenie (pod rygorem ponoszenia odpowiedzialności karnej), że nie ma zakazu prowadzenia pojazdów oraz nie toczy się przeciwko niej postępowanie w takim zakresie. Dostęp do wspomnianego rejestru mogłyby mieć zatem wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego.
Rekomendacje obejmują także: poszerzenie zakresu przypadków, w których sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów; wprowadzenie obligatoryjnego świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 10 000 zł w przypadku, gdy sprawca nie stosował się do zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego przez sąd (tj. popełnił jednocześnie przestępstwo z art. 244 k.k.) – w przeciwnym razie dochodzi do przepadku pojazdu lub jego równowartości, który sąd i tak mógłby fakultatywnie orzec; wyższe sankcje za nielegalne dopuszczenie pojazdu do ruchu, również wypożyczonego.
Zdaniem Grzegorza Bogdana lepiej zostawić więcej swobody w rękach sędziów niż w rękach polityków.
Z awersją podchodzi do przekonania przejawianego czasami przez polityków, że to oni powinni w jakiś sposób dyscyplinować czy wychowywać sędziów. Grzegorz Bogdan uważa, że obligatoryjność tego rodzaju środków oddziaływania penalnego nie jest najlepszym pomysłem, choć rozumie, iż może to spełniać funkcję indywidualno-prewencyjną – przekonanie pojawiające się po stronie sprawcy, że orzeczenie danego środka będzie oczywistą konsekwencją jego zachowania, może go od tego powstrzymać. Nie jest jednak przekonany, na ile można ufać, że takie przekonanie będzie towarzyszyć ewentualnym sprawcom przestępstw.
Grzegorz Bogdan podsumował, że w kontekście zmian w Kodeksie wykroczeń i Kodeksie karnym należy zwrócić uwagę na problem sztywnego podziału pomiędzy zachowaniami opisanymi w rozdziałach XIX i XXI Kodeksu karnego, co wiąże się z tym, iż spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu w wyniku nieostrożnego posłużenia się młotkiem stanowi przestępstwo, a spowodowanie identycznego skutku w wyniku nieostrożnego posłużenia się samochodem pozostaje wykroczeniem.
Kradzież (jazda) szczególnie zuchwała
W art. 278 § 3a k.k. (a wcześniej w art. 278a § 1 k.k.) ustawodawca przewidział przestępstwo kradzieży szczególnie zuchwałej. Zgodnie z art. 115 § 9a pkt 1 k.k. kradzieżą szczególnie zuchwałą jest m.in. kradzież, której sprawca swoim zachowaniem wykazuje postawę lekceważącą lub wyzywającą wobec posiadacza rzeczy ruchomej lub innych osób. Mikołaj Małecki zapytał w tym kontekście, czy możliwe byłoby dodanie przepisu, który wprowadzałby typ czynu zabronionego polegający na prowadzeniu pojazdu w sposób szczególnie zuchwały, co miałoby wpływ na surowszą odpowiedzialność karną za wykroczenie albo kwalifikowanie danego czynu jako przestępstwa, a nie wykroczenia. Jak wskazał Michał Grudecki, możliwe byłoby wprowadzenie takiego rozwiązania, ale pytanie, czy jest ono potrzebne. Byłaby to konstrukcja sprowadzająca się do tego, że sprawca wykazuje postawę lekceważącą wobec Prawa o ruchu drogowym lub wyzywającą wobec innych uczestników ruchu drogowego, np. jazda wyłącznie lewym pasem autostrady, zajeżdżanie drogi i zwalnianie. W opinii Michała Grudeckiego taka konstrukcja dałaby szerokie pole do interpretacji, najpierw organom ścigania, a potem sądowi, co godziłoby w funkcję gwarancyjną i zasadę określoności prawa karnego, dlatego nie opowiadałby się za wprowadzeniem takiego typu czynu zabronionego.
Michał Grudecki tłumaczył, że główny zarzut w stosunku do przestępstwa kradzieży szczególnie zuchwałej, który podniósł w swoim artykule (M. Grudecki, Przyczyny i możliwe skutki powrotu kradzieży szczególnie zuchwałej do Kodeksu karnego, „Przegląd Prawa Publicznego” 2022, nr 9, s. 7–22), to jego znaczna nieokreśloność. Definicja legalna kradzieży szczególnie zuchwałej z art. 115 § 9a k.k., która odnosi się jedynie do art. 278 § 3a k.k., bowiem ustawodawca posługuje się tym pojęciem tylko raz w Kodeksie karnym, sama wymaga wykładni. Nie taka jest rola definicji legalnej. Mikołaj Małecki wskazał, że jeżeli ustawodawca posługuje się danym pojęciem w Kodeksie karnym tylko raz, to znamiona z definicji legalnej powinny być umieszczone w przepisie typizującym, a wtedy byłby to ewidentny dowód na to, iż jest to przepis niedookreślony. Tym bardziej, że szczególna zuchwałość przy kradzieży poniżej 800 zł wyznacza granicę między wykroczeniem a przestępstwem. Nie tak powinno się tworzyć typy czynów zabronionych.
Michał Grudecki wskazał, że kradzież szczególnie zuchwała to idealny przykład, jak nie tworzyć definicji legalnych.
Jak wyjaśnił Michał Grudecki, pojęcie „kradzież szczególnie zuchwała” pochodzi z Kodeksu karnego z 1969 r., ale nie było w nim zdefiniowane. Definicja legalna tego pojęcia, określona w art. 115 § 9a k.k., to próba zebrania poglądów orzecznictwa wypracowanego na podstawie Kodeksu karnego z 1969 r. Niestety próba ta okazała się fiaskiem, a definicja legalna kradzieży szczególnie zuchwałej zamiast ułatwiać, powoduje problemy wykładnicze, m.in. czym jest postawa lekceważąca lub wyzywająca. Ponadto wspomniana definicja, a w konsekwencji typ przestępstwa z art. 278 § 3a k.k., zrównuje dwie różne czynności sprawcze, ponieważ zgodnie z art. 115 § 9a k.k. kradzieżą szczególnie zuchwałą jest:
- kradzież, której sprawca swoim zachowaniem wykazuje postawę lekceważącą lub wyzywającą wobec posiadacza rzeczy ruchomej lub innych osób lub używa przemocy innego rodzaju niż przemoc wobec osoby w celu zawładnięcia tą rzeczą,
- kradzież rzeczy ruchomej znajdującej się bezpośrednio na osobie lub w noszonym przez nią ubraniu albo przenoszonej lub przemieszczanej przez tę osobę w warunkach bezpośredniego kontaktu lub znajdującej się w przedmiotach przenoszonych lub przemieszczanych w takich warunkach.
Inni też popełniają błędy. Zwolnij!
Michał Grudecki w kontekście definiowania driftu wskazał, że może być on opisany jako celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg, czy celowe utracenie przyczepności tylnej części pojazdu. Ryzyko związane z niedookreślonością takich znamion wciąż pozostanie. Natomiast w kontekście definiowania rażąco niebezpiecznej jazdy zauważył, że jest to problematyczne, ponieważ samo przekroczenie prędkości o 50/100% – tak jak się to rekomenduje – nie zawsze musi stanowić rażąco nieostrożną jazdę. Inny może być poziom niebezpieczeństwa wywołanego takim samym zachowaniem chociażby w dzień i w nocy. Rażąco niebezpieczną jazdą mogłoby być np. wyprzedzanie na zakręcie, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, ale ponieważ może to być wiele różnych zachowań, to nie da się tego precyzyjnie zdefiniować. W jego opinii, jeżeli ustawodawca zdecydowałby się na wprowadzenie znamion „rażąco nieostrożna jazda”, to lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie ich do interpretacji przez sędziów orzekających w konkretnej sprawie, na podstawie danego stanu faktycznego i swojego doświadczenia. Zdaniem Michała Grudeckiego wprowadzanie do Kodeksu karnego przestępstwa tzw. zabójstwa drogowego nie jest konieczne, ponieważ w przypadku piratów drogowych wystarczająca jest konstrukcja zamiaru ewentualnego i typ przestępstwa zabójstwa z art. 148 § 1 k.k.
Według Michała Grudeckiego nie jest słuszne kładzenie nacisku, w kontekście kierowców prowadzących pojazdy w stanie nietrzeźwości i w sposób niebezpieczny, na prewencji generalnej, odstraszaniu (m.in. wysokie kary, zakaz prowadzenia pojazdów, świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, przepadek pojazdu).
W opinii Michała Grudeckiego w kontekście piratów drogowych ważniejsza jest prewencja, ale nie z punktu widzenia prawa karnego.
Chodzi o m.in. częstsze kontrole drogowe, większą liczbę fotoradarów, kampanie społeczne, takie jak np. kampania Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pod hasłem: „Inni też popełniają błędy. Zwolnij!”.
Można zaryzykować stwierdzenie, że propozycje zmian w prawie karnym mają charakter reakcyjny, a dla efektywnej ochrony dobra prawnego możliwe jest podjęcie szeregu innych działań niż zmiany w prawie karnym. W odczuciu Michała Grudeckiego proponowane zmiany można ocenić jako populistyczne, będące reakcją na poważne zdarzenia drogowe, które wstrząsnęły opinią publiczną, aby udowodnić, że państwo działa, jest sprawne i wyeliminuje tego rodzaju problemy z życia społecznego. To zwiększanie punitywności systemu prawa. Choć warto zauważyć, że w kontekście liczby wszystkich wykroczeń i przestępstw drogowych są to zdarzenia marginalne, zdarzające się bardzo rzadko. Podsumowując Michał Grudecki podkreślił, że prawo karne to ultima ratio, ostateczna potrzeba, a nie prima ratio, podstawowy środek reakcji na każdy przejaw zachowań niepożądanych.
#ŁĄCZYNASKARNE
Wyścigi Drift Konfiskata aut Szczególna zuchwałość Definicje w prawie – 18 listopada 2024 r., goście: dr Grzegorz Bogdan i dr Michał Grudecki, prof. UŚ
Program popularnonaukowy ŁĄCZY NAS KARNE jest emitowany na żywo na YouTube, w sezonie 2024 w poniedziałki w godz. 20:00-21:00, oraz dostępny jako podcast na platformach streamingowych.
Kliknij i przeczytaj więcej o programie ŁĄCZY NAS KARNE.
Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa, w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna Odpowiedzialność Nauki II.
Autor: Mateusz Wiktorek – Szkoła Doktorska Nauk Społecznych, Katedra Prawa Karnego, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego