Podczas 25. odcinka programu ŁĄCZY NAS KARNE w sezonie 2024 analizowano stan praworządności w prawie karnym, w kontekście projektu tzw. ustawy naprawczej, projektów ustaw dotyczących zmian w prawie aborcyjnym oraz systemu środków zabezpieczających.
Gośćmi programu 24 czerwca 2024 r. byli: dr hab. Agnieszka Barczak-Oplustil, prof. UJ – profesor w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, oraz dr Małgorzata Pyrcak-Górowska – adiunkt w Zakładzie Bioetyki i Prawa Medycznego Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, adwokat.
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego rozpoczęła swoje prace, których pierwszym etapem jest przywrócenie praworządności w prawie karnym. Obszerna nowelizacja Kodeksu karnego, wprowadzona ustawą z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, której datę wejścia w życie finalnie określono na 1 października 2023 r. (pierwotnym terminem wejścia w życie był 14 marca 2023 r.), to tylko jedna z wielu nowelizacji, których skutki należy jak najszybciej odwrócić.
Agnieszka Barczak-Oplustil wskazała, że najpilniejsze jest uchwalenie tzw. ustawy naprawczej, celem usunięcia wprowadzonych w ostatnich latach zmian w Kodeksie karnym, które w najbardziej rażący sposób naruszają Konstytucję lub utrudniają sędziom sprawowanie wymiaru sprawiedliwości. Aspekt niekonstytucyjności dotyczy na pierwszym planie kwestii podstawowej, jaką jest wejście w życie ustawy z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Przepis wprowadzający nowelizację Kodeksu karnego w życie budzi wiele wątpliwości konstytucyjnych, które prowadzący program dr hab. Mikołaj Małecki omawia w swojej monografii (M. Małecki, Niezmieniony Kodeks karny. Niekonstytucyjność vacatio legis nowelizacji Kodeksu karnego z 7 lipca 2022 r. i jej konsekwencje prawne, Kraków 2023). Jak tłumaczyła Agnieszka Barczak-Oplustil, wątpliwości, co do trybu uchwalenia nowelizacji Kodeksu karnego, mogą mieć olbrzymie znaczenie na etapie stosowania prawa, dlatego że ewentualny wyrok skazujący może być podważony, chociażby poprzez skierowanie skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego.
Prawo karne i wymierzona kara prowadzą do ograniczenia podstawowych praw i wolności zagwarantowanych obywatelowi w Konstytucji. Agnieszka Barczak-Oplustil wyjaśniła, że prawo karne jest bardzo mocno aksjologicznie osadzone na przepisach konstytucyjnych, w szczególności na zasadzie godności człowieka, a przejawem tej zasady na gruncie prawa karnego jest zasada winy. Nie jest możliwe przypisanie przestępstwa osobie, której nie można przypisać winy (funkcja legitymizująca winy), natomiast dolegliwość kary nie może przekraczać stopnia winy (funkcja limitująca winy). Urzeczywistnienie funkcji limitującej winy w praktyce sądowej, z uwagi na zmiany wprowadzone w Kodeksie karnym, nie zawsze jest możliwe.
Projekt ustawy naprawczej
Projekt tzw. ustawy naprawczej z 14 czerwca 2024 r., tj. projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, wraz z uzasadnieniem, był przygotowywany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego w bardzo szybkim, pilnym trybie, dlatego proponowane zmiany to takie, których wprowadzenie nie może czekać.
Agnieszka Barczak-Oplustil wskazała, że konieczność pilnej nowelizacji Kodeksu karnego jest związana z tym, aby umożliwić sędziom wymierzanie kar, które nie przekraczają stopnia winy.
Zgodnie z art. 4 § 1 k.k.: „Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy”. Obecnie w większości przypadków będzie mógł być stosowany Kodeks karny w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją, ponieważ jest względniejszy dla sprawcy, jednak sytuacja z czasem zmieni się, dlatego ten instrument będzie już niewystarczający, aby chronić prawa i wolności obywateli.
Agnieszka Barczak-Oplustil tłumaczyła, że projekt tzw. ustawy naprawczej przewiduje racjonalniejsze ustawowe zagrożenia karą za szereg przestępstw. Nie budzi wątpliwości, że drastyczne ustawowe zagrożenia karą przewidziane w części szczególnej Kodeksu karnego nie mogą się ostać. Dodała, że nie są to ustawowe zagrożenia karą, które mają charakter ostateczny, a Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego uznała je za najbardziej słuszne i zasadne, ponieważ to wymaga pracy i przeprowadzenia różnych badań.
Kolejną proponowaną zmianą jest uchylenie zmiany brzmienia art. 53 § 1 k.k. dotyczącego dyrektyw wymiaru kary, które wprowadziła ustawa z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Agnieszka Barczak-Oplustil wyjaśniła, że chodzi o rezygnację z brzmienia art. 53 § 1 k.k., które traktuje funkcję prewencji generalnej kary jako odstraszającą i powoduje zanik funkcji prewencji indywidualnej kary w aspekcie wychowawczym. Powrót do brzmienia art. 53 § 1 k.k. sprzed nowelizacji obejmuje jeden wyjątek, ponieważ ustawodawca, nowelizując Kodeks karny, wzmocnił zasadę winy. Do 1 października 2023 r. z art. 53 § 1 k.k. wynikało, że sąd ma baczyć, by dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, natomiast od 1 października 2023 r. art. 53 § 1 k.k. zawiera kategoryczne stwierdzenie, iż: „Dolegliwość kary nie może przekraczać stopnia winy”. To zdanie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego zdecydowała się pozostawić, wyodrębniając je jednak do proponowanego § 1a w art. 53 k.k., żeby jeszcze bardziej wzmocnić – bezwzględnie obowiązującą – zasadę winy. Proponuję się przy tym uchylenie art. 53 § 2a, 2b, 2c, 2d i 2e k.k., które dotyczą okoliczności obciążających i łagodzących wymiar kary, znacznie ograniczających sędziego przy wymierzaniu kary.
Ponadto projekt tzw. ustawy naprawczej przewiduje uchylenie art. 57 § 3 k.k., który uniemożliwia sędziom wymierzenie kary nieprzekraczającej stopnia winy w sytuacji zbiegu podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia i obostrzenia kary. Dla przykładu, w przypadku sprawcy, który popełnił przestępstwo w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności, sąd, zgodnie z art. 31 § 2 k.k., może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Po nowelizacji Kodeksu karnego, jeżeli taka podstawa zbiega się z podstawą do nadzwyczajnego obostrzenia kary o charakterze obligatoryjnym, sąd nie może już jej nadzwyczajnie złagodzić, bowiem musi ją obostrzyć, co znacząco ogranicza dyskrecjonalność sędziego i jednocześnie zmusza go do wymierzenia kary, która przekracza stopień winy.
Proponuje się również, aby sąd, w przypadku wymierzenia kary dożywotniego pozbawienia wolności, nie miał możliwości wyznaczenia surowszego ograniczenia do skorzystania przez skazanego z warunkowego przedterminowego zwolnienia z wykonania tej kary niż 25 lat, przewidziane przed nowelizacją Kodeksu karnego. Sąd nie mógłby, tak jak przed nowelizacją Kodeksu karnego, wydłużyć terminu 25 lat odbycia kary. Obecnie art. 77 § 2 k.k. umożliwia, w szczególnie uzasadnionych wypadkach, aby sąd, wymierzając karę pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności, mógł wyznaczyć surowsze ograniczenia do skorzystania przez skazanego z warunkowego zwolnienia niż po odbyciu połowy kary (przy karze do 25 lat pozbawienia wolności), 15 lat kary (przy karze powyżej 25 lat pozbawienia wolności) lub 30 lat (przy karze dożywotniego pozbawienia wolności). Jak wskazała Agnieszka Barczak-Oplustil, uznaje się, że termin 25 lat odbycia kary do możliwości ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z wykonania kary dożywotniego pozbawienia wolności nie narusza Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (EKPC), stąd zdecydowano się na powrót do brzmienia Kodeksu karnego w tym zakresie sprzed nowelizacji i uchylenie również art. 77 § 3 i 4 k.k. Możliwość wyznaczenia przez sąd surowszego ograniczenia do skorzystania przez skazanego z warunkowego przedterminowego zwolnienia pozostanie w przypadku wymierzenia kary terminowej pozbawienia wolności.
W projekcie tzw. ustawy naprawczej proponuję się również zmniejszenie górnej granicy kary terminowej pozbawienia wolności z 30 do 25 lat. Przed nowelizacją Kodeksu karnego było to 15 lat, a kara 25 lat pozbawienia wolności była odrębną karą. Agnieszka Barczak-Oplustil wyjaśniła, że możliwość orzekania kary terminowej pozbawienia wolności w wymiarze pomiędzy 15 a 25 lat jest nowością w polskim systemie prawa karnego, ale jest to odpowiedź na postulaty sędziów. Wymierzenie kary powyżej 25 lat pozbawienia wolności zgodnie z projektem możliwe byłoby tylko w przypadku zaistnienia podstawy do nadzwyczajnego obostrzenia kary.
Istotna jest również propozycja modyfikacji art. 37a k.k., który miałby brzmieć: „Jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności”. Byłby to zatem powrót do prawie takiego samego brzmienia art. 37a k.k. sprzed nowelizacji Kodeksu karnego.
Agnieszka Barczak-Oplustil wskazała, że przy pracach nad projektem tzw. ustawy naprawczej, założeniem Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego było umożliwienie sędziom wymierzanie kar racjonalnych, efektywnych, dających sprawcom szansę na powrót do społeczeństwa.
Podkreśliła, że kara nie ma być surowa, ale racjonalna i efektywna oraz ma spełniać dyrektywy wymiaru kary z art. 53 § 1 k.k., które nie powinny koncentrować się na karze jako odstraszaniu i przedmiotowym traktowaniu sprawcy, ponieważ takie podejście sięga Kodeksu karnego z 1969 r., do czego niestety ustawodawca powrócił w ustawie z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw.
System środków zabezpieczających
Skazanie sprawcy, który popełnił bardzo poważne przestępstwo w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności (w nawiązaniu do art. 31 § 2 k.k.) na karę dożywotniego pozbawienia wolności, miało już miejsce w praktyce (w tym m.in. sprawa zabójstwa Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza). Według Małgorzaty Pyrcak-Górowskiej reakcją modelową w takich sytuacjach powinno być wymierzenie kary, która nie przekracza stopnia winy, a później, po odbyciu tej kary, ewentualne zastosowanie środka zabezpieczającego, wykonywanego na zupełnie innych zasadach niż w przypadku kary, w szczególności w warunkach niebędących warunkami więziennymi. Kwestia ta wiąże się z funkcjonowaniem Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym (KOZZD) w Gostyninie, utworzonego na mocy ustawy z 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. W opinii Małgorzaty Pyrcak-Górowskiej ciężko postulować tego typu rozwiązania w sytuacji, gdy ponad 10 lat po wejściu w życie tej ustawy, mimo krytyki sposobu wykonywania środka polegającego na umieszczeniu osoby stwarzającej zagrożenie w KOZZD w Gostyninie, nie ma żadnych poważniejszych zmian legislacyjnych, które spowodowałyby, że sposób wykonywania tego środka byłby zgodny z Konstytucją i EKPC.
Świadomość problemów z wykonywaniem środków zabezpieczających w Polsce, przede wszystkim z uwagi na ograniczenia systemowe, stawia pod znakiem zapytania sens postulowania o wprowadzenie kolejnych kategorii środków zabezpieczających. Zdaniem Małgorzaty Pyrcak-Górowskiej możliwe jest wprowadzenie szeregu zmian, jednak – w przeciwieństwie do podejścia w kontekście projektu tzw. ustawy naprawczej – w przypadku środków zabezpieczających absolutnie nie należy się spieszyć i działać populistycznie. Według niej niewskazane są nowelizacje punktowe, przeprowadzane szybko. To system środków zabezpieczających – system naczyń połączonych, które muszą ze sobą współgrać, w szczególności przepisy prawa materialnego i wykonawczego. Zmiana przepisów w jednym miejscu może pociągać za sobą istotne konsekwencje w innym miejscu.
Małgorzata Pyrcak-Górowska podkreśliła, że potrzeba ścisłej współpracy prawników ze specjalistami z zakresu psychiatrii, psychologii czy seksuologii przy pracach związanych z systemem środków zabezpieczających.
Mikołaj Małecki dodał, że dotyczy on sprawców, na których „prawnik się nie zna”, bowiem nie jest to już kwestia wymierzania sprawiedliwości, ale także kwestia zaopiekowania się takimi osobami. To nie jest kwestia wyłącznie polityki karnej. Współpraca ze specjalistami jest istotna również z powodu konieczności kierowania się aktualną wiedzą medyczną. Nie można tworzyć środków zabezpieczających, których nie da się wykonać. Osoba objęta systemem środków zabezpieczających ma podwójny status – z jednej strony jako sprawca czynu zabronionego lub przestępstwa, a z drugiej strony jako pacjent, gdy chodzi o lecznicze środki zabezpieczające, które są wykonywane w systemie ochrony zdrowia. Z tego względu każdorazowo należy się zastanowić, co jest możliwe do wdrożenia w systemie środków zabezpieczających biorąc pod uwagę funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia, co wymaga współpracy z Ministerstwem Zdrowia. Ważne jest także uwzględnienie perspektywy długofalowej, w tym m.in. faktu usunięcia pojęcia „choroby psychicznej” (posługuje się nim Kodeks karny) z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11, które zastąpi pojęcie „zaburzeń psychicznych”.
W przekonaniu Małgorzaty Pyrcak-Górowskiej system środków zabezpieczających musi odpowiadać na wyzwania cywilizacyjne. Jednym z problemów, z którym boryka się nasze społeczeństwo, jest kryzys w zdrowiu psychicznym, w psychiatrii dzieci i młodzieży. Ustawa z 9 czerwca 2022 r. o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich przewiduje możliwość stosowania środków leczniczych wobec nieletnich, którzy są sprawcami czynów karalnych lub są zdemoralizowani. Nie jest w pełni klarowny charakter tych środków leczniczych w kontekście ich podobieństwa do środków zabezpieczających. Rozstrzygnięcie tego problemu ma znaczenie praktyczne, ponieważ zgodnie z ustawą wykonywanie środka leczniczego ustaje z mocy prawa z chwilą ukończenia przez nieletniego 18 lat. Małgorzata Pyrcak-Górowska tłumaczyła, że niezależnie od stanu zdrowia takiej osoby, czy możliwości popełnienia kolejnego czynu karalnego, wykonywanie środka leczniczego ustaje automatycznie. To stwarza pytanie o konieczność utworzenia pewnego rodzaju mechanizmu przejścia pomiędzy systemem psychiatrii sądowej nieletnich a systemem psychiatrii sądowej dorosłych, pozwalającego na dalsze wykonywanie środka leczniczego, jeżeli dana osoba, w związku z zaburzeniami psychicznymi, stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia własnego czy innych osób, a także ich wolności seksualnej.
Projekty ustaw aborcyjnych
Dyskusja wokół kwestii przerywania ciąży w Polsce ożywiła się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego – który od 2016 r. utracił konstytucyjną charakterystykę – z 22 października 2020 r. (sygn. K 1/20), w którym uznał tzw. przesłankę embriopatologiczną dopuszczalnej aborcji za niezgodną z Konstytucją. W Sejmie procedowane są 4 projekty ustaw dotyczące zmian w prawie aborcyjnym, polegających na dekryminalizacji oraz legalizacji aborcji w konkretnych przypadkach.
Agnieszka Barczak-Oplustil sporządziła opinię dotyczącą zgodności wybranych przepisów poselskiego projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie z art. 42 ust. 1 Konstytucji [A. Barczak-Oplustil, Opinia dotycząca zgodności wybranych przepisów projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie (druk nr 224) z art. 42 ust. 1 Konstytucji (druk nr 224, Sejm X kadencji), 5.03.2024 r., Opinie i informacje, Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Kancelarii Sejmu, Warszawa 2024], a także opinię dotyczącą zgodności z Konstytucją projektów ustaw skierowanych do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży [A. Barczak-Oplustil, Opinia dotycząca zgodności skierowanych do Komisji Nadzwyczajnej ds. aborcji projektów ustaw zmieniających zasady przerywania ciąży i zakres karalności za to przerwanie (druki sejmowe: nr 176, nr 177, nr 223 i nr 224) z Konstytucją z 1997 r. (druk nr 176, 177, 223 i 224, Sejm X kadencji), BEOS-977/24, 3.06.2024 r., Opinie i informacje, Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Kancelarii Sejmu, Warszawa 2024]. Jak wskazała Agnieszka Barczak-Oplustil, żaden z tych projektów ustaw nie daje odpowiedzi, czym tak naprawdę jest przerwanie ciąży.
Agnieszka Barczak-Oplustil wyjaśniła, że prace w komisji nadzwyczajnej dotyczą poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny (druk nr 176, Sejm X kadencji), który zakłada m.in.:
- zmianę art. 152 § 1 k.k. dotyczącego przestępstwa aborcji za zgodą kobiety z obecnego brzmienia: „Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” na brzmienie: „Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”,
- uchylenie art. 152 § 2 k.k. dotyczącego przestępstwa polegającego na pomocy lub nakłanianiu do aborcji: „Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania”,
- dodanie art. 152 § 4 k.k.: „Nie popełnia przestępstwa, kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni”,
- dodanie art. 152 § 5 k.k.: „Nie podlega karze, kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę, jeżeli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Efektem uchwalenia powyższego projektu ustawy przede wszystkim byłoby zatem uchylenie kryminalizacji aborcji za zgodą kobiety do 12. tygodnia ciąży. Upływ 12 tygodni od początku ciąży powoduje, że aborcja za zgodą kobiety, z naruszeniem przepisów ustawy, stanowi przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto proponuje się dodanie art. 152 § 5 k.k. z tzw. przesłanką embriopatologiczną, której realizacja powodowałaby, że wówczas aborcja za zgodą kobiety nie stanowiłaby przestępstwa.
Agnieszka Barczak-Oplustil wskazała, że projektodawcy najprawdopodobniej zapomnieli, iż czym innym jest płaszczyzna bezprawności, a czym innym płaszczyzna karalności czynu. Przesłanki dopuszczalnej aborcji, czyli tego, w jakich sytuacjach aborcja jest legalna, są uregulowane w ustawie z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (płaszczyzna bezprawności). Kodeks karny, w art. 152 § 1 k.k., przewiduje jedynie, że aborcja za zgodą kobiety, z naruszeniem przepisów ustawy (tj. powyższej ustawy), podlega karze (płaszczyzna karalności). Jak tłumaczyła Agnieszka Barczak-Oplustil, zachodzi przełożenie – zmiana w zakresie bezprawności zazwyczaj ma wpływ na zmianę w zakresie karalności. Jeżeli zostałby zwiększony zakres zachowań bezprawnych w ww. ustawie, to automatycznie zwiększyłby się zakres zachowań karalnych, do których odnosi się art. 152 § 1 k.k., ale Agnieszka Barczak-Oplustil podkreśliła, że nie działa to na odwrót.
Zmniejszenie zakresu zachowań karalnych, poprzez dodanie art. 152 § 4 i 5 k.k., nie oznaczałoby zmniejszenia zakresu zachowań bezprawnych.
Zakres zachowań bezprawnych uregulowanych w ww. ustawie nie zmieniłby się. W opinii Agnieszki Barczak-Oplustil problemem jest różnica między treścią projektu ustawy a treścią uzasadnienia tego projektu. Jeżeli projekt ustawy dotyczy tylko Kodeksu karnego, a z jego uzasadnienia wynika, że więcej aborcji można byłoby przeprowadzać legalnie, nie byłoby efektu mrożącego w kontekście lekarzy, to w jej ocenie jest to nieprawda. W dalszym ciągu aborcja za zgodą kobiety do 12. tygodnia ciąży (proponowany art. 152 § 4 k.k.), jeżeli nie byłyby spełnione przesłanki dopuszczalnej aborcji uregulowane w ww. ustawie, pozostanie bezprawna, nielegalna.
W art. 4a ust. 1 ww. ustawy ustawodawca przewidział przesłanki, w przypadku których spełnienia lekarz może legalnie dokonać aborcji. Wejście w życie proponowanej nowelizacji Kodeksu karnego nie oznaczałoby, że kobieta może przyjść do szpitala i poprosić o dokonanie aborcji w ciągu pierwszych 12 tygodni ciąży, ponieważ lekarz nie może podejmować zachowań bezprawnych, nielegalnych, bowiem może się to wiązać z egzekwowaniem odpowiedzialności zawodowej (dyscyplinarnej). W rzeczywistości zmiany byłyby zatem niewielkie. Agnieszka Barczak-Oplustil wskazała, że nie można tworzyć prawa, które będzie niedoskonałe, przez które nie osiągnie się zamierzonych efektów.
Pamiętać należy o tym, że aborcja w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, tj. w przypadku realizacji tzw. przesłanki embriopatologicznej, w związku z rozwojem medycyny, może zakończyć się urodzeniem żywego dziecka. Jak wyjaśniła Agnieszka Barczak-Oplustil, z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że narodzone dziecko jest człowiekiem. Z tego względu w momencie, gdy dziecko rodzi się żywe, konieczne jest podjęcie zachowań wymaganych regułami sztuki medycznej, których celem będzie ratowanie życia. Z zasad prawa karnego wynika, że także matka, w momencie urodzenia dziecka, staje się gwarantem i ma obowiązek podjęcia zachowań ratujących życie. Tego obowiązku nie uchyliłoby wprowadzenie proponowanych zmian w Kodeksie karnym, dlatego, że one dotyczą aborcji za zgodą kobiety, a nie postępowania w momencie urodzenia żywego dziecka. Nie można wykluczyć sytuacji, w której kobieta zostanie oskarżona o popełnienie przestępstwa zabójstwa przez zaniechanie, dlatego że nie udzieliła pomocy urodzonemu żywemu dziecku, którego aborcja była dopuszczalna w świetle prawa.
Według Agnieszki Barczak-Oplustil konieczność zmian ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, czy Kodeksu karnego, nie budzi wątpliwości, także w perspektywie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz zachodzących w społeczeństwie zmian aksjologicznych, ale zmiany muszą być dokonane w sposób przemyślany. Biorąc pod uwagę odbiór społecznych dyskusji wokół prawa aborcyjnego w Polsce, nie ma wątpliwości, że to początek, a nie koniec propozycji nowelizacji w tym zakresie. Agnieszka Barczak-Oplustil podkreśliła, że należy bardzo precyzyjnie uregulować prawo aborcyjne, bo prawo karne, z którym się bezpośrednio wiąże, jest bardzo precyzyjne.
Przepisy i praktyka
W kontekście praworządności w prawie karnym rodzi się pytanie, czy praworządność to tylko przepisy prawa, czy także praktyka ich stosowania.
Jak wskazała Małgorzata Pyrcak-Górowska, zmiana przepisów prawa nie rozwiąże wszystkich problemów, ponieważ musi nastąpić również zmiana praktyki sądowej.
Zmianą przepisów prawa nie zawsze dało się osiągnąć zmianę praktyki ich stosowania, w tym m.in. kontekst tymczasowego aresztowania, czy detencji psychiatrycznej. Nie można tworzyć przepisów prawa w sposób bardzo kazuistyczny, który pozwalałby wprost wyłączać stosowanie pewnych instytucji prawnych w konkretnych sytuacjach. Zmiana praktyki sądowej to także zmiana związana z postrzeganiem wolności człowieka jako istotnej wartości, której sąd powinien być strażnikiem i jej chronić.
Znaczący wpływ na praworządność ma społeczeństwo, które przez swoje wypowiedzi, szczególnie w mediach społecznościowych, wyraża pewne tezy, przez co jest w stanie naciskać na ustawodawcę i sędziów, celem uzyskania rozstrzygnięcia, które w jego przekonaniu będzie sprawiedliwe. Według Agnieszki Barczak-Oplustil bardzo ważna jest edukacja już od szkoły podstawowej, aby pokazać młodej części społeczeństwa, jakie są cele prawa karnego, funkcje kary, a także nauczyć krytycznego myślenia w stosunku do tez stawianych przez polityków. To pozwoli na prawidłowe weryfikacje tych tez i rozstrzyganie, czy określona zmiana w przepisach prawa rzeczywiście osiągnie zamierzony cel.
Małgorzata Pyrcak-Górowska podsumowała, że praworządność z perspektywy obywatela jest także prawem do rozpoznania jego sprawy w rozsądnym terminie.
Praworządność dotyczy również aspektu funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Niezależnie od zmian przepisów prawa, praktyki sądowej, czy edukacji, konieczne jest usprawnienie wymiaru sprawiedliwości. Praworządność najpełniej wyraża się bowiem w poszanowaniu praw i wolności obywateli.
#ŁĄCZYNASKARNE
Praworządność w prawie karnym – 24 czerwca 2024 r., goście: dr hab. Agnieszka Barczak-Oplustil, prof. UJ i dr Małgorzata Pyrcak-Górowska
Program popularnonaukowy ŁĄCZY NAS KARNE jest emitowany na żywo na YouTube, w sezonie 2024 w poniedziałki w godz. 20:00-21:00, oraz dostępny jako podcast na platformach streamingowych.
Kliknij i przeczytaj więcej o programie ŁĄCZY NAS KARNE.
Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa, w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna Odpowiedzialność Nauki II.
Autor: Mateusz Wiktorek – Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego