Urodzeni zbrodniarze – ŁĄCZY NAS KARNE z dr. Maciejem Bocheńskim

288
0
PODZIEL SIĘ

Podczas dwunastego odcinka programu popularnonaukowego ŁĄCZY NAS KARNE w sezonie 2022/2023 analizowano kryminologiczne aspekty przestępczości. 

Gościem programu 6 lutego 2023 r. był dr Maciej Bocheński z Katedry Kryminologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor monografii o prawnokarnej reakcji wobec sprawców przestępstw z art. 197 k.k. i art. 200 k.k. w świetle teorii i badań empirycznych. 

Ojciec kryminologii Cesare Lombroso twierdził, że przestępcę, w pewnym uproszczeniu, można rozpoznać po specyficznych cechach, m.in. asymetrii twarzy, dużych uszach, długich rękach czy nieregularnym kształcie głowy. Współczesna kryminologia stanowczo zakwestionowała koncepcję przestępcy z urodzenia. Wprawdzie człowiek rodzi się z zestawem cech osobowościowych, które mogą kształtować jego podatność wejścia na drogę przestępstwa, jednak na końcu każdy ma wolną wolę i decyduje o tym, czy popełnić czyn zabroniony.

Wyznaczenie kryteriów identyfikujących przestępców z urodzenia wiązałoby się w konkretnych przypadkach z ryzykiem zarzutu, że danemu sprawcy nie można przypisać winy za popełniony czyn, ponieważ jego cechy i wyjątkowe okoliczności popchnęły go do jego popełnienia. Maciej Bocheński wskazał, że w dyrektywach wymiaru kary z art. 53 k.k. znajdują się także właściwości i warunki osobiste sprawcy, które sąd powinien uwzględniać przy wymierzaniu kary, a nie przy całkowitej jego ekskulpacji. Ponadto w demokratycznym państwie prawnym nie można prewencyjnie karać, nawet gdyby popełnienie przestępstwa w przyszłości przez konkretnego sprawcę było sprawdzalne, bowiem konieczne jest podjęcie zachowania, które może podlegać prawnokarnemu wartościowaniu. 

Pedofilia czy znak czasów? 

Maciej Bocheński w swojej monografii szeroko omawia zagadnienia przestępstw seksualnych (M. Bocheński, Prawnokarna reakcja wobec sprawców przestępstw z art. 197 KK i art. 200 KK w świetle teorii i badań empirycznych, Warszawa 2016). Potocznie nazywane przestępstwo pedofilskie z art. 200 § 1 k.k., polegające na wykorzystaniu seksualnym małoletniego poniżej lat 15, w praktyce nie jest popełnianie wyłącznie przez osoby z zaburzeniem preferencji seksualnych w postaci pedofilii. 

Jak tłumaczył Maciej Bocheński, preferencja seksualna tylko części sprawców przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. jest ukierunkowana wyłącznie wobec osób w wieku przedpokwitaniowym, czyli dzieci. 

Sprawcy z zaburzeniem pedofilii są potencjalnie niebezpieczni, bowiem nie można ich wyleczyć. 

Co istotne, część sprawców przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. to osoby bez zaburzenia preferencji seksualnych. Znamiona tego typu czynu zabronionego realizuje osoba, która dopuszcza się kontaktu seksualnego z małoletnim poniżej lat 15, nawet jeżeli jest to wynik związku prywatnego, łączącego sprawcę z małoletnim. Maciej Bocheński podał przykład obcowania płciowego pomiędzy niespełna piętnastoletnim chłopakiem i osiemnastoletnią dziewczyną, które wypełnia znamiona z art. 200 § 1 k.k., a sprawca, czyli osiemnastoletnia dziewczyna, nie jest dotknięty zaburzeniem preferencji seksualnych w postaci pedofilii. Podkreślił, że takich przypadków jest około 40% w stosunku do wszystkich skazań za przestępstwo z art. 200 § 1 k.k., a ich sprawcy nie są potencjalnie niebezpieczni, bowiem nie są to osoby z zaburzeniem preferencji seksualnych. Możliwe jest rozważanie przyczyn niezastosowania się do normy prawnej w tej części przypadków, ale zdaniem Macieja Bocheńskiego trudno twierdzić, że decyduje o tym wrodzona cecha sprawcy, tylko współczesna tendencja do podejmowania kontaktów seksualnych w coraz niższym wieku. 

Podsumowując, o ile w przypadku pierwszej grupy sprawców w znacznym uproszeniu możliwe jest uznanie, że osoby te są dotknięte wrodzonym zaburzeniem pedofilii, o tyle w przypadku drugiej grupy sprawców należy pamiętać, iż takie twierdzenie nie jest uzasadnione, mimo tego, że są to sprawcy tego samego przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. Ponadto, zaliczenie sprawcy do pierwszej grupy, z uwagi na jego zaburzenia preferencji seksualnych, nie przesądza o pewności popełnienia przez niego przestępstwa i w efekcie określenia mianem przestępcy z urodzenia. 

Maciej Bocheński podkreślił zatem, że na sprawców przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. składają się w większości dwie zupełnie różne grupy osób, spośród których nie wszyscy są pedofilami w rozumieniu medycznym. 

W literaturze prawa karnego podnosi się, że w przypadku drugiej grupy sprawców, czyli nastolatków nawiązujących kontakty seksualne z młodszymi partnerami, zastosowanie powinna znaleźć konstrukcja z art. 1 § 2 k.k., iż: „Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma”. Prowadzący dr hab. Mikołaj Małecki dodał, że cel ustanowienia takiego przestępstwa nie obejmował zapewne takich sytuacji. Przeciwnicy jednak twierdzą, że cel ten obejmuje takie sytuacje, bowiem ewentualne skutki przedwczesnego rodzicielstwa są na tyle istotne, że usprawiedliwiają paternalizm prawa. Maciej Bocheński przywołał słowa prof. dr. hab. Jarosława Warylewskiego, który powiedział, że w takich sytuacjach nie powinno operować się prawem karnym, ale edukacją seksualną w zakresie możliwych skutków wczesnych kontaktów seksualnych. 

W tym wątku jeden z widzów skomentował, że: „No tak, ale oprócz pedofilii właściwej jest także pedofilia zastępcza, która występuje u osób, które może i by chciały, ale nie mają możliwości realizowania swoich potrzeb seksualnych z dorosłymi”. Maciej Bocheński wskazał, że takie osoby są zaliczane do trzeciej grupy sprawców przestępstwa z art. 200 § 1 k.k., określane są również pedofilami regresywnymi, którzy postrzegają dzieci jako przedmiot działań seksualnych wtedy, gdy nie mają dostępu do adekwatnego dla nich partnera seksualnego. W przypadku tej grupy badawcze zastanawiają się, jaki zestaw cech psychicznych sprawia, że sprawcy gotowi są złamać normę prawną dla podjęcia zakazanego kontaktu seksualnego. 

Etiologia przestępczości seksualnej 

Większość przestępstw seksualnych stanowią zgwałcenia, opisane w art. 197 k.k., których sprawców społecznie błędnie postrzega się jako osoby predestynowane do popełnienia tego typu przestępstwa. Zdaniem Macieja Bocheńskiego sprawcy zgwałceń są bardzo zaniedbaną grupą, ponieważ prezentują oni charakterystyczne sposoby myślenia, na które można skutecznie oddziaływać przez wielorakie formy. Badania dowiodły, że czasami ludzie bardzo różnie odczytują zachowania swoich partnerów seksualnych. Tłumaczył, że niezwykłym problemem jest rozstrzygnięcie, która argumentacja stanowi linię obrony oskarżonego, a która odzwierciedla przebieg jego procesu myślowego podczas czynu. Z tego względu prowadzenie badań kryminologicznych jest najbardziej zasadne po uprawomocnieniu się wyroku w konkretnej sprawie, bowiem opis czynu z perspektywy sprawcy jest obarczony mniejszym ryzykiem jego fałszywości, z uwagi na fakt, że pozyskiwane informacje nie wpłyną na jego sytuację procesową. 

Maciej Bocheński podkreślił, że sprawców zgwałceń nie można określać mianem przestępców z urodzenia, bowiem ich czyny są m.in. uwarunkowane kulturowo i wynikają przykładowo z obecności w przestrzeni publicznej reklam z wizerunkiem roznegliżowanych kobiet, z których wynikają społeczne stereotypy, a właśnie jednym ze sposobów myślenia sprawców zgwałceń jest postrzeganie kobiet jako obiektów seksualnych (woman a sexual object). 

W kontekście recydywistów Maciej Bocheński wskazał, że popełnienie przestępstwa nie przesądza o konieczności jego powtórnego popełnienia w przyszłości. 

Wypadkową ponownego popełnienia przestępstwa, oprócz cech indywidualnych sprawcy, jest w dużej mierze sprawność wymiaru sprawiedliwości i przebieg wykonania kary. Kalifornijska koncepcja three strikes and you are out, z której wynika skazanie na dożywotnie więzienie, w przypadku popełnienia trzech ciężkich przestępstw, nie spowodowała pozytywnych efektów ani w skali mikro, czyli poprawy sprawców, którzy popełnili pierwsze lub drugie przestępstwo spośród trzech, ani w skali makro, czyli spadku przestępczości. 

Funkcjonujący Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie, do którego trafiają osoby z zaburzeniami psychicznymi stwarzające zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, kojarzony jest z tytułowym stwierdzeniem, przestępcami z urodzenia, określanymi stygmatyzująco jako „bestie”. Sprawcy przestępstw są tam umieszczani prewencyjnie, a nie w reakcji na popełnione przestępstwo, z uwagi na negatywną prognozę kryminologiczną. Maciej Bocheński ocenił wprowadzenie takiego rozwiązania negatywnie i wyjaśnił, że jego efektem nie był spadek przestępczości seksualnej. 

Normalizacja przestępców 

W dalszej części programu widz zadał pytanie: „Czy obecna moda na „normalizowanie” przestępców we współczesnej kulturze ma wpływ na tendencję do usprawiedliwiania przestępców i tym samym ignorancji celowości prawa karnego?”. Jak zauważył kolejny z widzów, ludzie z danego społeczeństwa funkcjonują jednak w podobnej kulturze i mogą być eksponowani na te same czynniki, a nie wszyscy decydują się popełnić przestępstwo. Mikołaj Małecki zwrócił uwagę na osoby, które niejako czerpią korzyści z faktu, że w przeszłości popełniły przestępstwo i są obecnie kontrowersyjne, a tym samym popularne. 

Maciej Bocheński w odpowiedzi zaproponował najpierw zdefiniowanie normalizacji przestępców, bowiem jeżeli oznacza akceptację, gloryfikowanie popełniania przestępstw czy fascynację przestępstwem, to należy się jej sprzeciwiać, natomiast jeżeli oznacza zrozumienie sprawców przestępstw i dostrzeżenie w nich człowieczeństwa, to należy ją aprobować. Przekonywał, że osoby, które popełniły przestępstwo różnią się relatywnie niewiele od pozostałego społeczeństwa, ponieważ mogą prezentować ten sam zestaw cech, być narażone na te same bodźce i treści, ale dokonać innego wyboru i zdecydować się na jednak popełnienie przestępstwa. Natomiast wszelkie odmienności, jak zauważył inny z widzów, takie jak stan majątkowy, kapitał kulturowy, kwestie biologiczne czy środowisko dorastania, są powiązane z indywidualizacją kary i innych oddziaływań. 

Teoria przestępcy z urodzenia została całkowicie odrzucona przez badaczy, jednak myślenie o przestępcach jako urodzonych zbrodniarzach niestety wciąż tkwi głęboko w przekonaniach ludzi. Współczesna kryminologia rekomenduje wspieranie działań zgodnych z prawem i wykorzystywanie w tym celu zasobów człowieka, w szczególności poprzez edukację seksualną młodej części społeczeństwa, obalanie stereotypów i efektywne oddziaływanie na sprawców przestępstw. 


Urodzeni zbrodniarze – 6.02.2023 r., gość: dr Maciej Bocheński 

Program ŁĄCZY NAS KARNE jest emitowany na żywo na YouTube oraz Facebooku, w sezonie 2022/2023 w poniedziałki o godz. 19:00. Dostępny także jako podcast ŁĄCZY NAS KARNE. 

Kliknij i przeczytaj więcej o programie ŁĄCZY NAS KARNE.

Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa, w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna Odpowiedzialność Nauki, nr projektu SONP/SN/551016/2022, kwota dofinansowania 59 000 zł, całkowita wartość projektu 66 100 zł. 


Autor opracowania: Mateusz Wiktorek, WPiA UJ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz tutaj swoje imię

4 × 5 =