Podczas 22. odcinka programu ŁĄCZY NAS KARNE w sezonie 2024 analizowano zagadnienia dotyczące kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
Gościem programu 10 czerwca 2024 r. był dr hab. Szymon Tarapata – adiunkt w Zakładzie Prawa Karnego Wykonawczego Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, adwokat.
Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej trwa od 2021 r. i jest uznawany za przejaw wojny hybrydowej. Zgodnie z paremią łacińską zamieszczoną na Sądzie Najwyższym: Silent leges inter arma – milkną prawa w szczęku broni. Granica między prawem a bezprawiem to nie tylko granica państwowa, oddzielająca Polskę od Białorusi, ale także granica między zachowaniami funkcjonariuszy służb mundurowych pełniących tam służbę. Przekroczenie tej granicy wiąże się ze stosowaniem prawa karnego, którego wydźwięk jest wówczas szczególny z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa państwa, ale także – nie w mniejszym stopniu – zagwarantowania poszanowania praw i wolności migrantów.
Znalezienie złotego środka, który pozwoliłby zażegnać kryzysowi, nie jest łatwe z uwagi na kolizje różnorakich dóbr. Kryzys eskalują sytuacje, takie jak tragiczna śmierć żołnierza 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki, śp. sierż. Mateusza Sitka, ugodzonego 28 maja 2024 r. nożem przez migranta. Sytuacja nie jest jednoznaczna, ponieważ z jednej strony na granicy polsko-białoruskiej znajdują się osoby, które wymagają pomocy humanitarnej, m.in. kobiety czy dzieci, znajdujące się często w stanie zagrożenia zdrowia lub życia, zmuszane przez stronę białoruską do przekroczenia granicy w niedozwolony sposób i w niedozwolonych miejscach, a z drugiej strony – osoby agresywne, które biorą udział w wojnie hybrydowej, zagrażając bezpieczeństwu funkcjonariuszy służb mundurowych.
Niezbędny przepis czy superfluum ustawowe?
W przestrzeni publicznej podnoszone są informacje o postępowaniach prowadzonych przeciwko funkcjonariuszom służb mundurowych, w sprawie przekroczenia uprawnień w trakcie pełnienia służby na granicy. Między innymi z tego powodu pojawiła się propozycja legislacyjna polegająca na zmianie przepisów prawa, w zakresie możliwości stosowania działań obronnych, również z użyciem broni palnej, przez żołnierzy, którą zapowiedział Premier Donald Tusk. Z motywów ustnych wynika brzmienie proponowanego przepisu w zapowiadanym projekcie ustawy o zmianie ustawy o obronie Ojczyzny oraz niektórych innych ustaw, który nie został jeszcze opublikowany:
Nie popełnia przestępstwa żołnierz, który z naruszeniem zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego, użycia broni lub innego uzbrojenia, wydaje rozkaz ich zastosowania lub użycia albo stosuje środki przymusu bezpośredniego lub używa broni lub innego uzbrojenia, w związku z wykonywaniem czynności lub zadań służbowych (…), w celu:
1) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu lub
2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby lub
3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby lub
4) konieczności przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności tego żołnierza lub innej osoby, lub która usiłuje bezprawnie odebrać broń żołnierzowi lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania
– jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania.
Zauważyć należy, że powyższe przesłanki zostały przepisane z ustawy z 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, która adresowana jest do funkcjonariuszy bardzo wielu służb, ale z wyłączeniem ustawy z 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny. To rodzi pytanie o potrzebę wprowadzania projektowanego przepisu do porządku prawnego.
W opinii Szymona Tarapaty powyższa propozycja legislacyjna to superfluum ustawowe, a pojawiające się w przestrzeni publicznej głosy, że aby żołnierz mógł używać broni palnej w trakcie pełnienia służby na granicy, to potrzebna jest zmiana przepisów prawa, są nieprawdziwe.
Szymon Tarapata wskazał, że nie eksponuje się faktu, iż w sytuacji, kiedy żołnierz pomaga Straży Granicznej, ma on uprawnienia do stosowania środków przymusu bezpośredniego i używania broni palnej w zakresie, w jakim przysługują one funkcjonariuszowi Straży Granicznej, co wynika z obowiązującego stanu prawnego. Z tego względu w sytuacji, gdy dochodzi do bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność żołnierza, czy nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu, żołnierz może stosować środki przymusu bezpośredniego lub używać broń palną.
Analizę aktualnego stanu prawnego przedstawił dr Witold Zontek w swoim wpisie na portalu X, która potwierdza tezę o istnieniu podstaw prawnych do stosowania środków przymusu bezpośredniego i używania broni palnej przez żołnierza w sytuacji, gdy pomaga Straży Granicznej.
„UŻYCIE BRONI PALNEJ PRZEZ WOJSKO – ZASADY. Wobec zamieszania związanego z tym, kto i jak może używać broni na granicy, krótki prawniczy miejmy nadzieję rozjaśniający decydentom (głównie ministrom) aktualny stan prawny. Generalnie sposób, przesłanki i procedury użycia broni palnej reguluje starusieńka ustawa z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. Wskazuje ona kompleksowo co i jak. Także dekretuje, do jakich służb się ona stosuje (art. 2) oraz do kogo nie (art. 3). Z uwagi na to, że nie mamy stanu wojny Siły Zbrojne nie mogą korzystać z przepisów (baaardzo ogólnych) o użyciu przez nie broni. To chyba jasne. Zatem jakie przepisy mają do nich zastosowanie? Otóż z ustawy o Straży Granicznej wynika, że SZ [Siły Zbrojne – M.W.] mogą być wysłane do pomocy SG [Straży Granicznej – M.W.], gdy ta nie daje sobie sama rady. Wówczas żołnierze SZ mają kompetencje SG (art. 11b). Ustawa o SG wyraźnie odwołuje się do ustawy o środkach przymusu bezpośredniego (art. 23). Uważna lektura art. 45 tej drugiej ustawy prowadzi nas do jasnego wniosku, że SZ (tak jak SG) mogą używać broni palnej w obronie życia i zdrowia, a także «nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu». Przesłanek w ustawie jest o wiele więcej zresztą. Ustawa o środkach przymusu także precyzyjnie opisuje procedury przed użyciem, użycia i tego co dzieje się po użyciu broni palnej (art. 48 i n.). Wobec tego, jakimś albo wielkim fakenewsem, albo wyrazem zupełniej niekompetencji decydentów jest powielanie w przestrzeni publicznej informacji, że nie ma przepisów prawnych pozwalających Żołnierzom na obronę życia za pomocą broni palnej. Inna, fundamentalna kwestia – jak używać broni i wobec kogo to kwestia oceny przesłanek ustawy o środkach przymusu bezpośredniego. Przecież stosuje się te procedury od lat w przypadku służb mundurowych!!! Więc nie powinno dziwić, że kiedy mamy podejrzenie, że ktoś narusza te procedury, wszczyna się postępowanie wyjaśniające (tak nakazuje ustawa!). I dobrze, bo nie chcemy, by Policja czy inna służba strzelała do nas «po uważaniu». To nie USA”.
Anormalna sytuacja motywacyjna żołnierza
Szymon Tarapata tłumaczył, że osobną kwestią są uprawnienia do stosowania środków przymusu bezpośredniego i używania broni palnej, a osobną – propozycja legislacyjna dotycząca wprowadzenia instytucji wyłączającej winę w związku z przekroczeniem przez żołnierza swoich uprawnień, w wyniku zaistnienia anormalnej sytuacji motywacyjnej. Zastanawiał się, czy należycie przeanalizowano konstrukcję tej propozycji legislacyjnej, ponieważ dotyczy ona sytuacji, w której naruszone zostają przepisy uprawniające do użycia broni palnej. To wejście w domenę prawa karnego.
Zdaniem Szymona Tarapaty należy ewentualnie znowelizować przesłanki użycia broni palnej (przepisy kompetencyjne), jeżeli to w nich tkwi problem, a nie wprowadzać populistyczny przepis wyłączający winę żołnierza.
Tym bardziej, że art. 1 § 3 k.k., określający ogólną klauzulę zawinienia, wymaga przypisania sprawcy winy w czasie czynu zabronionego. Jeżeli zatem naruszone zostają przepisy uprawniające do użycia broni palnej w wyniku anormalnej sytuacji motywacyjnej, to wyłączenie winy żołnierza wciąż jest możliwe. Propozycja legislacyjna jest wątpliwa również z tego powodu, że wyłącza winę żołnierza za popełnienie czynu, który wciąż pozostaje bezprawny, dlatego przysługuje w stosunku do niego obrona konieczna. W przypadku nowelizacji przepisów kompetencyjnych zachowanie żołnierza nie tylko nie stanowiłoby przestępstwa, ale byłoby zgodne z prawem, dlatego nie przysługiwałaby w stosunku do niego obrona konieczna przez migranta.
Jak wskazał Szymon Tarapata, projektowany przepis jest bardzo inwazyjny, dlatego powinien zostać dostatecznie przemyślany i respektować prawa człowieka. Istnieje ryzyko, że krąg adresatów przytoczonej propozycji legislacyjnej będzie się rozszerzał i obejmował przykładowo także funkcjonariuszy Policji, którzy będą oczekiwali legislacyjnego usprawiedliwienia sytuacji naruszenia przepisów uprawniających do użycia broni palnej. To również może prowadzić do wielu nadużyć ze strony funkcjonariuszy różnorakich służb mundurowych.
Szymon Tarapata nawiązał do wspomnianej tragicznej śmierci żołnierza i przekonywał, że w tamtej sytuacji miał on podstawy do zastosowania środków przymusu bezpośredniego i użycia broni palnej, ponieważ migrant posługiwał się przedmiotem niebezpiecznym, zagrażającym życiu (nożem) i doprowadził do sytuacji, w której zagrożenie życia było bezpośrednie, realne. Prowadzący program dr hab. Mikołaj Małecki dodał, że proponowany przepis nie zmieniłby oceny prawnej sytuacji z tragiczną śmiercią żołnierza, bowiem ówczesny stan prawny pozwalał mu na zgodne z prawem użycie broni palnej, bez potrzeby wtórnego wyłączania jego winy.
Jeden z widzów skomentował, że: „Do przestrzegania i zgodnego z wymogami państwa prawa stosowania postulowanych przepisów będzie potrzebna niesłychana precyzja. W obecnej sytuacji na granicy PL-BY mamy jej zaprzeczenie: chaos”. Szymon Tarapata skomentował, że poza chaosem jest także bardzo złożona sytuacja – na granicy polsko-białoruskiej znajdują się dwie zasadnicze grupy osób, tj. osoby wymagające pomocy humanitarnej i osoby agresywne biorące udział w wojnie hybrydowej. Wypychanie poza granice Polski pierwszej grupy osób może wywoływać zagrożenie dla ich zdrowia lub życia, a Polska wciąż nie wyeliminowała stosowania procedury push-back, która nie zawsze jest dopuszczalna w świetle prawa. Od takich osób nie występuje zagrożenie bezpieczeństwa funkcjonariuszy służb mundurowych. Są to wręcz ofiary procederu migracyjnego, które uległy obietnicom przedostania się do Unii Europejskiej. Nie należy tracić z pola widzenia drugiej grupy osób, stwarzających niebezpieczne sytuacje, co w obliczu aktualnej sytuacji geopolitycznej wymaga podejmowania adekwatnych działań. Szymon Tarapata jest jednak przeciwny, aby tak samo traktować wskazane dwie grupy osób – trzeba je traktować osobno, zgodnie ze zobowiązaniami międzynarodowym.
Ochrona strefy nadgranicznej a stan nadzwyczajny
Planowane jest wydanie rozporządzenia przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, na podstawie art. 12a ust. 2 ustawy z 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej, w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Republiką Białorusi. Zgodnie z § 1 projektu rozporządzenia z 29 maja 2024 r. (wykaz nr 1139): „1. Wprowadza się czasowy zakaz przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Republiką Białorusi na okres 90 dni od dnia wejścia w życie rozporządzenia. 2. Obszar, o którym mowa w ust. 1, obejmuje obręby ewidencyjne lub ich części, których wykaz jest określony w załączniku do rozporządzenia”.
Jak wskazuje projektodawca w bardzo obrazowym uzasadnieniu projektu rozporządzenia: „Konieczność wprowadzenia czasowego zakazu przebywania w strefie nadgranicznej przyległej do granicy z Republiką Białorusi wynika z faktu nasilenia w II kwartale 2024 r. presji migracyjnej na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej (…) Presja ta została sztucznie wykreowana przez władze Białorusi jako element działań hybrydowych mających na celu destabilizację Polski i innych państw członkowskich Unii Europejskiej (…) Proceder nielegalnego przekraczania granicy jest organizowany w znacznej mierze przez funkcjonariuszy białoruskich służb, którzy dowożą migrantów w rejon granicy oraz wskazują dogodne miejsca do jej przekroczenia, dodatkowo wyposażając cudzoziemców w narzędzia umożliwiające pokonanie zabezpieczenia granicy w postaci bariery. Migranci coraz częściej zachowują się w sposób agresywny i atakują polskie patrole – rzucają w stronę funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami, butelkami oraz tlącymi się konarami. W posiadaniu migrantów zauważano również niebezpieczne narzędzia, w tym noże, zaostrzone kije, konary z nabitymi gwoździami, gaz pieprzowy, czy paralizatory (…) Białoruskie służby państwowe aktywnie współuczestniczą (w sposób skryty lub jawny) w atakach na żołnierzy, policjantów i funkcjonariuszy Straży Granicznej, wykonujących zadania w ochronie granicy państwowej (…) Dodatkowo białoruscy funkcjonariusze prowadzą stałą obserwację działań polskich służb, niejednokrotnie odwracając ich uwagę od miejsc, w których aktualnie realizowany jest przerzut osób”.
W tym kontekście Szymon Tarapata odwołał się do analogicznego rozporządzenia Rady Ministrów z 2 września 2021 r. w sprawie ograniczeń wolności i praw w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego, które zostało wydane na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy z 21 czerwca 2002 r. o stanie wyjątkowym. Przed Sądem Najwyższym toczyła się sprawa dziennikarzy, którzy zostali uznani przez sąd rejonowy za winnych popełnienia wykroczenia polegającego na naruszeniu zakazu przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym obowiązującym całą dobę. Sąd Najwyższy w wyroku z 18 stycznia 2022 r. (sygn. I KK 171/21) uchylił zaskarżony wyrok sądu rejonowego i uniewinnił dziennikarzy od popełnienia przypisanego im wykroczenia. Szymon Tarapata wyjaśnił, że we wzmiankowanym wyroku Sąd Najwyższy podał szereg argumentów, które mogą być przydatne w odniesieniu do projektowanego rozporządzenia.
Wątpliwe jest, czy w perspektywie konstytucyjnej dopuszczalne jest wprowadzanie zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej, jeżeli nie został wprowadzony stan nadzwyczajny. Według Szymona Tarapaty błędny jest brak wyłączeń w zakresie adresatów projektowanego rozporządzenia, w tym organizacji humanitarnych czy dziennikarzy. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Hanna Machińska, miała problemy z poruszaniem się w strefie nadgranicznej, chcąc kontrolować przestrzeganie praw i wolności jednostki jako urzędnik państwowy. Odróżnienie osób, które chcą legalnie przebywać na obszarze w strefie nadgranicznej, żeby nieść pomoc humanitarną, od ludzi, którzy będą wykorzystywali tę sytuację, aby dokonywać przemytów migrantów, jest utrudnione. Nie zwalnia to jednak z rozważenia sięgnięcia po szczególne rozwiązania prawne.
Szymon Tarapata wskazał, że jeżeli sytuacja jest nadzwyczajna, to potrzebny jest stan nadzwyczajny.
W jego opinii należy skończyć z „prowizorką prawną”. Nie można reagować na problemy prawne poprzez ciągłe wprowadzanie szczątkowych przepisów, często zupełnie niepotrzebnych, z uwagi na działania populistyczne. Trzeba rozwiązywać je systemowo, a w sytuacji ich eskalacji – wprowadzić stan nadzwyczajny.
Niewykluczone, że obecna sytuacja skłania do przemyślenia zmian niektórych kwestii na poziomie konstytucyjnym. To wymaga rzetelnego podejścia do teraźniejszości i przyszłości, nieobliczonego na zysk polityczny. Uwypuklenia wymaga, że w obecnym stanie prawnym możliwa jest ochrona granicy Polski bez zmiany przepisów prawa. Należy jednak pamiętać, jak podsumował Mikołaj Małecki, że granica między państwem praworządnym a państwem bezprawia nie powinna się zatrzeć.
#ŁĄCZYNASKARNE
Transgraniczne prawo karne – 10 czerwca 2024 r., gość: dr hab. Szymon Tarapata
Program popularnonaukowy ŁĄCZY NAS KARNE jest emitowany na żywo na YouTube, w sezonie 2024 w poniedziałki w godz. 20:00-21:00, oraz dostępny jako podcast na platformach streamingowych.
Kliknij i przeczytaj więcej o programie ŁĄCZY NAS KARNE.
Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa, w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna Odpowiedzialność Nauki II.
Autor: Mateusz Wiktorek – Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego