Ogromy huk i poparzenia jednej z ofiar. Kolejne dowody przemawiają za wybuchem w kamienicy, gdzie w wyniku zawalenia się budynku zginęło 6 osób, a 4 zostały ranne. Prokuratura wciąż bada sprawę i przychyla się do wersji eksplozji gazu.
W godzinach porannych 8 kwietnia w Świebodzicach nagły wybuch sprawił, że w ciągu kilku sekund ściany kamienicy zwaliły się przygniatając znajdujących się w środku mieszkańców. W wyniku przeprowadzonej akcji ratowniczej ocalono cztery osoby, w tym trzech braci, których rodzice i siostra zginęli przygnieceni przez zwalisko. Jeden z chłopców ma ciężkie obrażenie we wewnętrzne, ale lekarze twierdzą, że jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Prokuratura w Świdnicy prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej, w której zginęło 6 osób, a zebrane do tej pory dowody, w szczególności przeprowadzone sekcje zwłok, wskazują na wybuch gazu jako przyczynę zdarzenia.
Wszczęte postępowanie toczy się w sprawie o czyn z art.163 § 3 Kodeksu karnego w związku z art. 163 § 1 pkt 2 i 3 k.k.
Przedstawiona przez organy ścigania kwalifikacja oznacza, że tragedia jest uważana za niebezpieczne zdarzenie zagrażające życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, którego następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Art. 163 § 1 pkt 2 i 3 k.k. wskazuje również na postać sprowadzonego zagrożenia, którym jest zawalenie się budowli (pkt 2) i eksplozja materiałów wybuchowych lub łatwopalnych (pkt 3).
Kodeks karny nie określa, jak rozumieć „wiele” osób ani o jak „wielkie” rozmiary mienia chodzi. Musi dojść do zagrożenia powszechnego, a nie jedynie niebezpieczeństwa dla jednostkowych osób.
Istnieje kilka koncepcji definiujących „wielość” osób. Pierwsza z nich mówi, że jest to grupa nieokreślonej bliżej ilości osób. Kolejna, że „wiele” jest przeciwieństwem „kilku” osób, czyli musi być zagrożonych co najmniej 10 ludzi. Przyjmuje się także kryterium sprecyzowane przez Sąd Najwyższy, zgodnie z którym wiele osób to więcej niż 5 (lub co najmniej 6). W kamienicy w chwili wybuchu znajdowało się 10 osób, a zatem nawet w myśl najbardziej restrykcyjnej definicji zagrożonych było wiele osób.
Pojęcie mienia w „wielkich” rozmiarach również nie posiada wyraźnej ustawowe definicji, co zmusiło sądy i doktrynę do rozwinięcia tego tematu. Jednym z wyjaśnień jest odniesienie wyrażenia „wielki” do gabarytów zagrożonego mienia, jak to wprost zdaje się sugerować określenie „wielki rozmiar”. Inni autorzy nawiązują do ustawowej definicji „szkody w wielkich rozmiarach”, przez którą rozumie się, że zagrożone mienie musi przekraczać wartość 1 000 000 zł.
Śledztwo toczy się „w sprawie”, prokuratora dąży więc do ustalenia okoliczności katastrofy, jej przyczyn i ostatecznych skutków.
Magdalena Zamora
Foto: pixabay.com