PODZIEL SIĘ

Dziennik Gazeta Prawna pisze o wystosowanym przez Krakowski Instytut Prawa Karnego wniosku o ujawnienie nazwisk autorów nowelizacji prawa karnego, która procedowana była w burzliwych okolicznościach w maju i czerwcu 2019 r.

W piątek 13 września KIPK wystąpił do Ministerstwa Sprawiedliwości z wnioskiem o udostępnienie informacji o osobach opracowujących i koordynujących opracowywanie w Ministerstwie Sprawiedliwości przepisów zawartych w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z dnia 14 maja 2019 r. i projektach poprzedzających jego wniesienie do Sejmu.

„Nie może być tak, że przepisy prawa karnego, które wpływają na życie milionów ludzi, są tworzone przez osoby, o których nic nie wiemy” – komentuje dla DGP dr Mikołaj Małecki z KIPK.

Karnista przypomina o skali błędów, jakimi obarczone były projekty, a także niekonstytucyjności całej ustawy, na co zwracał uwagę m.in. Krakowski Instytut Prawa Karnego oraz 158 naukowców wnioskujących do Prezydenta o zawetowanie nowelizacji. 

– Projekty powstały w Ministerstwie Sprawiedliwości, instytucji publicznej, która z założenia powinna być wyspecjalizowana  w tworzeniu aktów prawnych dotyczących prawa karnego. Skala błędów pokazuje, że instytucja ta nie działała prawidłowo. Zatem dla dobra publicznego konieczne jest ujawnienie informacji, kto odpowiadał za to, że projekty te przygotowane zostały tak fatalnie i trzeba było je poprawiać w Senacie, notabene pogłębiając niekonstytucyjność całej nowelizacji – mówi dla DGP dr Małecki.

Ekspertyzy KIPK wywołały reakcję Ministerstwa Sprawiedliwości: na specjalnie zwoływanych konferencjach prasowych MS starało się odpierać zarzuty.

Projektu wniesionego pod obrady Sejmu bronił między innymi prokurator Tomasz Szafrański. Na konferencji z dnia 22 maja 2019 r., zaanonsowanej przez ministra Zbigniewa Ziobrę tweetem: „Kłamstwa dotyczące kar za pedofilię”, prokurator Szafrański odnosił się do tez postawionych przez Krakowski Instytut Prawa Karnego (na zdjęciu głównym trzyma w dłoni ekspertyzę KIPK).

Dziennik Gazeta Prawna zwraca uwagę na praktyczne trudności z wyegzekwowaniem informacji publicznej dotyczącej osób tworzących określone projekty ustaw, podając przykład podstawy programowej przygotowanej w związku z reformą systemu oświaty. Jej autorzy zostali ujawnieni dopiero po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Dr Małecki liczy jednak na to, że droga sądowa nie będzie konieczna.

– To jest kwestia wiarygodności osób, które pisały te projekty. Oczekiwałbym, że autorzy tej nowelizacji sami się ujawnią, szczególnie jeżeli okazałoby się, że są wśród nich pracownicy naukowi lub profesorowie uczelni wyższych. Nie mają się przecież czego wstydzić, prawda? – podsumowuje prezes KIPK.

Cały artykuł dostępny jest w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.


Foto: konferencja prasowa Ministerstwa Sprawiedliwości z dnia 22 maja 2019 r., odnosząca się do ekspertyzy KIPK (kolaż Karne24.com)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz tutaj swoje imię

3 × 3 =