Czy sędziowie-roboty zastąpią ludzi? – ŁĄCZY NAS KARNE z mgr. Danielem Kwiatkowskim

180
0
PODZIEL SIĘ

Podczas dziesiątego odcinka programu popularnonaukowego ŁĄCZY NAS KARNE w sezonie 2022/2023 analizowano możliwość sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez roboty. 

Gościem programu 23 stycznia 2023 r. był mgr Daniel Kwiatkowski, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik projektu finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki, w ramach konkursu Preludium 17, pod tytułem: „Różnice w orzekanych karach i ewentualne sposoby ich niwelowania. Rozważania o granicach dyskrecjonalności władzy sędziego w zakresie wymiaru kary”. 

Od sędziego wymaga się, aby racjonalnie wymierzał kary za popełnione przestępstwa. Z natury człowieka wynika, że wpływ na decyzje sędziego mają również emocje, których uwzględnienie w niektórych stanach faktycznych wydaje się konieczne. W tym właśnie tkwi podstawowa różnica między sędzią-człowiekiem a sędzią-robotem, bowiem roboty, przynajmniej obecnie, nie odczuwają emocji, w przeciwieństwie do ludzi. Wzięcie pod uwagę przy orzekaniu wszystkich dyrektyw wymiaru kary, o których mowa w art. 53 k.k., wymaga od sędziego nie tylko algorytmicznej poprawności, ale także ludzkiej empatii. 

W praktyce okazuje się jednak, że proces decyzyjny sędziego-człowieka bywa zaburzony przez heurystykę zakotwiczenia i dostosowania, czyli uproszczoną metodę wnioskowania, polegającą na oparciu się (zakotwiczeniu) na jakiejś informacji, a następnie zmodyfikowaniu jej (dostosowaniu się do niej), przykładowo w celu wymierzenia kary. Daniel Kwiatkowski tłumaczył, że jeżeli prokurator zażąda na przykład karę w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności, to sędzia, w przypadku heurystycznego wnioskowania, może wymierzyć karę w granicach ustawowego zagrożenia, ale zakotwicza się w żądaniu prokuratora, którego żądanie traktuje za punkt wyjścia, i decyduje jedynie o tym, czy żądany wymiar kary złagodzić czy zaostrzyć. Innymi słowy, gdyby w tej samej sprawie prokurator zażądał innego wymiaru kary, sędzia nie oscylowałby w granicach ustawowego zagrożenia karą, ale odniósłby się do tego żądania, wymierzając zbliżoną karę łagodniejszą lub surowszą. Ukazuje się zatem przewaga sędziego-robota, który nie popełniałby tego rodzaju błędów poznawczych. 

Dyskrecjonalność algorytmu 

Daniel Kwiatkowski zaproponował przekształcenie tytułowego pytania i powiązanie sędziego-człowieka z pojęciem dyskrecjonalności, czyli zakresem swobody sędziego w podejmowanych przez niego decyzjach, natomiast sędziego-robota z pojęciem algorytmu.

Algorytm, w ujęciu szerokim, to zracjonalizowana procedura postępowania, krok po kroku. W związku z tym Daniel Kwiatkowski zwrócił uwagę, że przepis na ciasto to algorytm. Intuicyjnie trudno myśleć o dyskrecjonalności w kontekście pieczenia ciasta, ponieważ swobodne łączenie składników prowadzić będzie w większości przypadków do niepowodzenia.

Daniel Kwiatkowski uważa jednak, że w każdym algorytmie są miejsca na dyskrecjonalność. 

Powracając do przepisu na ciasto zauważył, że polecenie użycia danej ilości jajek nie jest w pełni jednoznaczne, bowiem poszczególne jajka mogą być małe lub duże. Tłumaczył dalej, że wynikająca z tego różnica w wadze jajek w niektórych przypadkach może mieć znaczenie, a w niektórych będzie neutralna dla efektu końcowego. Stąd możliwe jest niuansowanie każdego algorytmu. 

Zdaniem Daniela Kwiatkowskiego również prawo można uznać za algorytm, bowiem jest to zestaw reguł postępowania, który w perspektywie sądu przyjmuje przykładowo formę prawa procesowego. Kodeks postępowania karnego określa w art. 445 § 1 termin zawity na wniesienie apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji, który wynosi 14 dni. Złożenie apelacji po upływie tego terminu jest bezskuteczne. Dowodzi to temu, że prawo przewiduje sposoby postępowania umożliwiające rozwiązywanie problemów, które pojawiają się w konkretnych stanach faktycznych. Wyprowadzony wniosek odpowiada więc podstawowej definicji algorytmu.

Różnica między algorytmem matematycznym a algorytmem prawnym tkwi nie w samej istocie tych procedur, ale w tym, jak bardzo reguły, które składają się na dany algorytm są ostre, doprecyzowane. W tym właśnie aspekcie Daniel Kwiatkowski upatruje miejsca na dyskrecjonalność. Prawo jako instrument, który swoim zakresem obejmuje prawie cały zakres rzeczywistości, jest na tyle skomplikowane, że musi w większości składać się z reguł mniej doprecyzowanych, dających pola na dyskrecjonalność. Pytanie zatem powinno sprowadzać się do tego, jakie powinny być granice dyskrecjonalności algorytmu, a nie do tego, czy dyskrecjonalność w przypadku algorytmu występuje. 

Prowadzący dr hab. Mikołaj Małecki odwołał się do ostatniej nowelizacji Kodeksu karnego (ustawa z dnia 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw; data wejścia w życie: 14 marca 2023 r.), która wprowadza m.in. w art. 53 § 2a i 2b k.k. odpowiednio przykładowe okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące, jakie sąd powinien uwzględniać przy wymierzaniu kary. W związku z tym zadał pytanie, czy na tym ma polegać algorytmizacja wymierzania kary. Daniel Kwiatkowski odpowiedział, że pod pojęciem algorytmizacji rozumie doprecyzowywanie, niuansowanie, pogłębianie reguł, nadawanie im ostrości. W aktualnym stanie prawnym dyrektywy wymiaru kary są generalnie ujęte i dają szerokie pole do ich interpretacji, dlatego nowelizacja prowadzi do ich ukonkretnienia. 

Daniel Kwiatkowski zaaprobował taki zabieg, ale zastrzegł, że algorytmizacja prawa może być przeprowadzona poprawnie lub niepoprawnie, dlatego nie każde zniuansowanie danych reguł jest właściwe. 

W dalszej kolejności wyjaśnił, że w systemach krajów anglosaskich jest dużo reguł wymiaru kary, które opisują także możliwe okoliczności faktyczne. W Polsce reguły te aktualnie są bardzo ogólne, mają charakter filozoficzno-teoretyczny i nie rozwiązują sytuacji konfliktowych, chociażby problemu spełnienia kilku przesłanek jednocześnie i określenia ich pierwszeństwa względem siebie.

Sprawiedliwość na dwóch poziomach 

Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Daniel Kwiatkowski wskazał, że o sprawiedliwości można dyskutować na dwóch poziomach. Na pierwszym poziomie sprawiedliwość tyczy się konkretnego stanu faktycznego, czyli konkretnego czynu i konkretnego sprawcy, a przejawia się w wymierzeniu kary adekwatnej do czynu i odpowiedniej dla sprawcy. Na drugim poziomie sprawiedliwość tyczy się porównania wymierzonej kary w konkretnym stanie faktycznym do całego spektrum wymierzonych kar w podobnych przypadkach i stwierdzenia, że nie zachodzi między nimi znacząca dysproporcja. Osiągniecie pełni konstytucyjnej sprawiedliwości wymierzonej kary za popełniony czyn zabroniony zachodzi tylko wtedy, gdy jest ona sprawiedliwa na dwóch wymienionych poziomach. 

W związku z powyższym Daniel Kwiatkowski ponownie odniósł się do szerokiej dyskrecjonalności sędziego w Polsce, która wynika z ogólnie sformułowanych dyrektyw wymiaru kary, stwierdzając, że trudny do osiągnięcia jest drugi z poziomów sprawiedliwości, dotyczący równości wobec prawa. Na gruncie obowiązującego stanu prawnego nie można wykluczyć sytuacji, w której dwóch różnych sędziów prawidłowo zastosuje prawo, ale z uwagi na brak ostrych reguł wymiaru kary, w dwóch niemal identycznych sprawach kary będą różne. 

Mikołaj Małecki stwierdził, że być może ułatwieniem dla sędziów byłyby zestawienia danych, które dawałyby obraz tego, jak kształtuje się wymiar kary za dany typ przestępstwa w całej Polsce, ewentualnie z zasadniczymi elementami stanu faktycznego, czyli informacjami o np. wieku, zatrudnieniu czy uprzedniej karalności sprawcy. Takie rozwiązanie mogłoby jego zdaniem pomóc sędziom, w ramach ich dyskrecjonalności, wydać bardziej sprawiedliwy wyrok. 

Daniel Kwiatkowski zgodził się z taką propozycją i wskazał, że jednym z mechanizmów, które pozwalają na niwelowanie różnic w orzekanych karach, jest umożliwienie sędziom dostępu do sądowej bazy danych. 

W Finlandii sędziowie mają dostęp do zaawansowanych narzędzi statystycznych i raportu z wymiaru kary za dany typ przestępstwa ze wszystkich sądów. Z tego względu sędzia-robot byłby w stanie wymierzyć bardziej sprawiedliwą karę, w aspekcie równości wobec prawa, bowiem miałby dostęp do sądowej bazy danych – uzasadniał Mikołaj Małecki. 

Policjant-robot

Kolejny punktem programu był artykuł mgr. inż. Jakuba Kisiela o konstytucyjności algorytmicznego wymierzania kary (J. Kisiel, Konstytucyjność algorytmicznego wymierzania kary w prawie karnym w Polsce, Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych 2021, nr 3, s. 57-72). Autor wskazuje, że: „Rozwiązaniem wypracowanym na podstawie analizy postępowania mandatowego jest możliwość pełnienia przez programy komputerowe analogicznej roli jak organy postępowania mandatowego”.

Zdaniem Daniela Kwiatkowskiego roboty mogłyby zastąpić policjantów przy nakładaniu mandatów za popełnione wykroczenia, ale przy określeniu katalogu konkretnych typów wykroczeń, w przypadku których miałyby taką kompetencję. Dla przykładu, w katalogu mógłby znaleźć się typ wykroczenia polegającego na przekroczeniu dozwolonej prędkości, bowiem w przypadku takich wykroczeń główną, i co do zasady jedyną, okolicznością badaną jest prędkość pojazdu, którym poruszał się sprawca. Ocena tej okoliczności polega na porównaniu dopuszczalnej i zmierzonej prędkości pojazdu, zatem w większości przypadków nie budzi wątpliwości. Z uwagi na to, stwierdzenie popełnienia wykroczenia byłoby możliwe przy zastosowaniu nieskomplikowanego algorytmu robota.

Z przeprowadzonej dyskusji wynika, że sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w przyszłości przez sędziów-roboty miałoby swoje zalety, ale także wady. Sędziów-robotów nie dotyczyłaby kwestia kondycji, w tym zmęczenia, czy podatności na heurystyki, w przeciwieństwie do sędziów-ludzi. Wskazać jednak należy, że obecnie tylko ludzie potrafią zniuansować konkretny przypadek i zauważyć różnice między poszczególnymi stanami faktycznymi.

Mimo tego, w niektórych sprawach, szczególnie w tych prostych i powtarzalnych, które nie są kontrowersyjne, chociażby z perspektywy oceny wartości dóbr osobistych, roboty mogłyby zastąpić ludzi.

Zgodnie ze statystykami, większość spraw w Polsce to właśnie sprawy z jednoznacznymi okolicznościami, do których zalicza się jazda pod wpływem alkoholu czy też drobne kradzieże. 

Na koniec Daniel Kwiatkowski stwierdził, że o sprawiedliwości należy myśleć także w kontekście efektywności systemu sądownictwa, która jest bardzo istotna, bowiem zgodnie z Konstytucją sprawy powinny być rozpatrywane bez nieuzasadnionej zwłoki, w rozsądnym terminie, w czym mogliby pomóc sędziowie-roboty. 


Czy sędziowie-roboty zastąpią ludzi? – 23.01.2023 r., gość: mgr Daniel Kwiatkowski 

Program ŁĄCZY NAS KARNE jest emitowany na żywo na YouTube oraz Facebooku, w sezonie 2022/2023 w poniedziałki o godz. 19:00. Dostępny także jako podcast ŁĄCZY NAS KARNE. 

Kliknij i przeczytaj więcej o programie ŁĄCZY NAS KARNE.

Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa, w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna Odpowiedzialność Nauki, nr projektu SONP/SN/551016/2022, kwota dofinansowania 59 000 zł, całkowita wartość projektu 66 100 zł. 


Autor opracowania: Mateusz Wiktorek, WPiA UJ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz tutaj swoje imię

15 + 1 =