PODZIEL SIĘ
dr Jacek Duda - Katedra Prawa Karnego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie

W projekcie zmian Kodeksu karnego z 25 stycznia 2019 r. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje, by skazani na karę dożywotniego pozbawienia wolności nie mogli już nigdy wyjść na wolność. Przepisy francuskiego kodeksu, na które powołuje się ministerstwo, nie mają jednak wiele wspólnego z bezwzględnie dożywotnim pozbawieniem wolności bez możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Na początek krótkie wyjaśnienie: kiedy wczoraj przeglądałem uzasadnienie ministerialnego projektu gruntownej nowelizacji kodeksu karnego, zainteresowało mnie stwierdzenie, że proponowana regulacja dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości uzyskania warunkowego przedterminowego zwolnienia była wzorowana na wskazanych w tymże uzasadnieniu przepisach francuskiego kodeksu karnego.

W prawie francuskim funkcjonuje pewna formuła „bezwzględnego” pozbawienia wolności, choć w innych niż podane w uzasadnieniu przepisach i nie do końca w takiej formie, jakiej pewnie życzyłoby sobie Ministerstwo Sprawiedliwości.

W projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości proponuje się regulację, która w pewnych przypadkach recydywy wprowadza obowiązek, a w innych sytuacjach możliwość orzeczenia przez sąd w postępowaniu jurysdykcyjnym kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia. W konsekwencji zamiarem projektodawców jest wprowadzenie do prawa karnego instytucji, zgodnie z którą wyrok w postępowaniu jurysdykcyjnym może na zawsze wykluczyć możliwość skorzystania z warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary.

W uzasadnieniu projektu (s. 19–20) pada stwierdzenie, że „projekt nawiązuje w tym zakresie do rozwiązań prawnokarnych obowiązujących we francuskim kodeksie karnym (Code pénal), który za ściśle określone rodzaje przestępstw, wprowadza zakaz warunkowego zwolnienia z odbycia kary pozbawienia wolności (Sekcja I, Podrozdział 4, art. 132-23). Tymi czynami zabronionymi, których następstwem jest m.in. zakaz warunkowego zwolnienia, jest np. gwałt, którego następstwem jest śmierć ofiary (art. 222-25) lub była ona w trakcie tego czynu zabronionego torturowana lub poddawana aktom barbarzyństwa (art. 222-26), prowadzenie lub zorganizowanie grupy przestępczej, której celem jest produkcja, import, eksport, transport, sprzedaż, nabywanie lub niezgodne z prawem zażywanie narkotyków (222-34/35/36), aresztowanie, porwanie, zatrzymanie lub uwięzienie osoby bez nakazu ustanowionego organu i poza przypadkami przewidzianymi przez prawo (224-1), zajęcie lub przejęcie przemocą lub groźbę jej użycia samolotu, statku lub innego środka transportu lub jakąkolwiek stałą platformę znajdującą się na szelfie kontynentalnym (224-6)”.

Jednak okazuje się, że przepisy, na które powołuje się Ministerstwo, wcale nie przewidują pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Kluczowy tutaj jest rzeczywiście art. 132-23, choć nie znajduje się on w miejscu wspomnianym w projekcie, ale w księdze I, tytule III, rozdziale II, sekcji 1, podsekcji 5 francuskiego kodeksu karnego (linki do oryginalnego tekstu przepisów francuskich i inne odesłania na końcu). Regulacja ta jest zatytułowana „De la période de sûreté”, czyli mniej więcej „O okresie zabezpieczenia” i wcale nie wprowadza bezwzględnego zakazu warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Zgodnie z tym przepisem w przypadkach skazania za niektóre przestępstwa, wyposażone w odpowiednią klauzulę, ustawa przewiduje, że przez pewien czas odbywania kary skazany nie może korzystać z rozmaitych instytucji prawa karnego wykonawczego, umożliwiających opuszczenie zakładu karnego, w tym warunkowego przedterminowego zwolnienia, a także przerw w karze, przepustek itp. Ów „okres zabezpieczenia” wynosi – w pewnym uproszczeniu – w przypadku skazania na karę terminowego pozbawienia wolności połowę orzeczonej kary, a w przypadku dożywotniego pozbawienia wolności – 18 lat. Może on być jednak dość swobodnie modyfikowany przez sąd – zarówno ograniczany jak i rozszerzony, przy czym nie może wynieść więcej niż dwie trzecie terminowej kary pozbawienia wolności i 22 lat w przypadku dożywocia. Natomiast pozostałe wskazane w projekcie przepisy to po prostu typy czynów zabronionych z części szczególnej francuskiego kodeksu karnego, w których zawarto odesłanie o możliwości zastosowania art. 132-23.

Jak łatwo zauważyć, przepisy te nie mają nic wspólnego z dożywotnim pozbawieniem wolności bez możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Przewidują jedynie pewien okres karencji, w trakcie którego skazany nie może korzystać z instytucji prawa karnego wykonawczego w celu opuszczenia zakładu karnego i do pewnego stopnia przypomina uregulowanie zawarte w art. 78 polskiego kodeksu karnego.

W rzeczywistości jednak pewna formuła „bezwzględnego” dożywotniego pozbawienia wolności rzeczywiście jest znana prawu francuskiemu, choć znajduje się ona w innych, niż opisane w projekcie przepisach. Chodzi tu o art. 221-3 i 221-4, przewidujące szereg typów przestępstw zabójstwa. W odpowiednich akapitach tych przepisów zawarto odesłanie do art. 132-23, przy czym dodano jednak zastrzeżenie, zgodnie z którym w dwóch przypadkach:

  1. jeżeli ofiara miała poniżej 15 lat, a morderstwo zostało poprzedzone lub towarzyszyło zgwałceniu, torturom lub aktowi barbarzyństwa, albo
  2. ofiarą był sędzia, funkcjonariusz policji, żandarmerii, służby więziennej lub inny funkcjonariusz publiczny, a przestępstwo popełniono podczas lub w związku z czynnościami służbowymi tej osoby, sąd przysięgłych może, mocą specjalnej decyzji, wydłużyć czas okresu zabezpieczenia do 30 lat, lub, jeśli orzeka dożywotnie pozbawienie wolności, w ogóle wyłączyć możliwość zastosowania wymienionych w art. 132-23 modyfikacji wykonania kary.

Czyżby więc rzeczywiście dożywocie bez możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia? Nie do końca.

Aby bowiem mieć pełny obraz francuskiej regulacji konieczne jest jeszcze sięgnięcie do art. 720-4 kodeksu postępowania karnego (Code de procédure pénale). Zgodnie z tym przepisem, w przypadku, gdy skazany wykazuje oznaki autentycznej społecznej readaptacji (w oryginale „manifeste des gages sérieux de réadaptation sociale”), sąd może w szczególnych okolicznościach ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z dalszego stosowania „okresu zabezpieczenia”. Przy czym w odniesieniu do całkowitego wyłączenia możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia osoby skazanej na karę dożywotniego pozbawienia wolności przewidziano dodatkowe obostrzenia skorzystania z tej instytucji. Mianowicie może ona znaleźć zastosowanie, jeżeli skazany był pozbawiony wolności co najmniej przez 30 lat, a przed podjęciem decyzji konieczne jest zasięgnięcie opinii trzech biegłych, którzy mają wypowiedzieć się co do stwarzanego przez niego zagrożenia. Dodatkowo wobec takiej osoby mogą być stosowane pewne środki mające na celu kontrolę jej zachowania na wolności.

W konsekwencji więc owa szczególna, zupełnie wyjątkowa instytucja prawa francuskiego (w styczniu 2016 roku dziennik Le Monde podawał, że kara ta została orzeczona dotychczas wobec trzech osób ) nie tylko nie jest „bezwarunkowa”, ale jest w istocie nawet względniejsza dla skazanego niż „zwyczajna”, pozbawiona obostrzeń co do warunkowego przedterminowego zwolnienia kara dożywotniego pozbawienia wolności zawarta w projekcie Ministerstwa. Na ogólnych zasadach bowiem skazany na taką karę będzie mógł starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po 35 latach (projektowany art. 78 § 3 k.k.).

Na koniec warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię.

Francuska regulacja została zakwestionowana przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasbourgu, gdzie zarzucono jej między innymi niezgodność z art. 3 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, przewidującym zakaz tortur oraz nieludzkiego lub poniżającego traktowania i karania. Trybunał w sprawie Bodein przeciwko Francji, w wyroku z dnia 13 listopada 2014 roku stwierdził zgodność regulacji z przepisami Konwencji. Warto przy tym prześledzić jego tok rozumowania.

W orzeczeniu ETPC stwierdzono, że instytucja dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości uzyskania redukcji takiego wyroku jest niezgodna ze standardem wyznaczanym przez art. 3 Konwencji.

W konsekwencji system prawny, aby odpowiadał wzorcowi, musi zawierać mechanizm umożliwiający weryfikację czy zmianę kary, a jego warunki muszą być znane skazanemu od początku odbywania kary. Trybunał wskazał również, że standardu tego nie spełnia możliwość ułaskawienia skazanego przez Prezydenta Republiki, ani regulacja pozwalająca na opuszczenie zakładu karnego z powodów zdrowotnych. Natomiast jako spełniający standard konwencyjny uznano właśnie przepis art. 720-4 kodeksu postępowania karnego.

Czyli różnice są niby subtelne, ale jednak fundamentalne. I o tej stronie zagadnienia z uzasadnienia projektu Ministerstwa oczywiście się nie dowiemy.

Jacek Duda – Katedra Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego


Foto: Piotr Malec & KIPK

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz tutaj swoje imię

siedem + 10 =