Lekarze wprowadzili dziecko w stan śpiączki farmakologicznej. Jej stan oceniają jako ciężki, ale stabilny.
Do tragicznego wydarzenia doszło we wtorkowy wieczór, 28 marca, w małej miejscowości niedaleko Opola. Dziewczynka bawiła się przed domem z psem. Niespodziewanie zwierzę rzuciło się na nią i zaczęło gryźć jej głowę i szyję. Na miejsce został wezwany śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który zabrał dziewczynkę do szpitala. Ze względu na liczne i bardzo głębokie rany lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej operacji.
Poważne obrażenia dziewczynki
Pacjentka, ze względu na głębokość obrażeń i ich rozległość, jest zaintubowana i podłączona do respiratora – mówi dla portalu tvn24.pl dr n. med. Wojciech Walas, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków WCM Opole. Zaznacza on także, że w takich sytuacjach istnieje bardzo duże ryzyko zakażenia, które może nawet zagrażać życiu dziecka.
Według ustaleń policji 7-letni bulterier należał do ojca dziewczynki. Pies nie był szczepiony i aktualnie przebywa na obserwacji weterynaryjnej. Całe zdarzenie miało miejsce przed domem, w obecności członków rodziny. Policjanci sprawdzają czy w trakcie zabawy dziecko miało należytą opiekę.
Za obrażenia ciała dziecka będące wynikiem nieupilnowania psa może odpowiadać osoba, na której ciążył prawny i szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi.
Zasadę taką przewiduje art. 2 Kodeksu karnego. To właśnie na rodzicach spoczywa prawny obowiązek zapewnienia swoim dzieciom bezpieczeństwa. Od ustaleń funkcjonariuszy będzie zależeć możliwość postawienia rodzicom dziecka zarzutu spowodowania skutku w postaci uszczerbku na zdrowiu dziecka.
Co może grozić rodzicom?
W zależności od obrażeń dziewczynki w grę wchodzić mogą wchodzić różne przepisy polskiego prawa karnego. Przede wszystkim zastosowanie mógłby znaleźć art. 160 k.k. mówiący o narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Gdyby okazało się, że obrażenia dziewczynki są bardzo poważne, rodzice mogliby odpowiadać na podstawie art. 156 k.k. lub art. 157 k.k. Pierwszy z tych przepisów mówi o spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co ma miejsce m.in. w przypadku wystąpienia infekcji poważnie zagrażającej życiu.
Drugi natomiast znajduje zastosowanie w innych, mniej poważnych przypadkach naruszenia zdrowia. W zależności od tego, jak długo utrzymują się problemy zdrowotne, Kodeks rozróżnia lekki uszczerbek (nie dłuższy niż 7 dni) i średni uszczerbek na zdrowiu człowieka (trwający powyżej 7 dni).
W zależności od dokonanej kwalifikacji prawnej, rodzicom na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 2 k.k. może grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Bożena Bawół
Foto: freestocks.org