PODZIEL SIĘ

Lekkomyślność rowerzysty mogła skończyć się tragicznie. Policja szuka sprawcy wypadku w Poznaniu, któremu może grozić nawet do 4 i pół roku pozbawienia wolności.

Wiosna zawitała na dobre, więc sezon rowerowy można uznać za otwarty. Niestety nie każdy pamięta, że rower to nie tylko przyjemność z jazdy, ale także odpowiedzialność i powinność przestrzegania zasad bezpieczeństwa, gdyż w przeciwnym wypadku z łatwością można popełnić wykroczenie, a nawet przestępstwo.

Wypadek na przystanku

Jak podaje portal tvn24.pl, w poniedziałek 6 marca około godziny 14.18 na przystanku autobusowym „Piaśnicka” przy ul. Chartowo w Poznaniu rowerzysta z impetem wjechał w wysiadającą z autobusu 83-letnią kobietę i uciekł z miejsca zdarzenia.

Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu wyjaśniają okoliczności tego czynu i w tym celu poszukują osób, które widziały przebieg wydarzeń.
Poszkodowana kobieta została zabrana przez karetkę pogotowia. Jej stan lekarze określają jako ciężki, ale niezagrażający życiu – informuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji. Starsza pani pozostanie jednak w szpitalu przez okres ponad jednego tygodnia.

Zapomina się, że rower, pomimo swojej niepozornej konstrukcji, może stanowić poważne niebezpieczeństwo na drodze, w szczególności na chodniku.

Rowerzyści postrzegani są przede wszystkim jako ofiary wypadków, rzadko natomiast jako jego sprawcy. Media często donoszą o potrąceniach rowerzystów przez samochody, czasem nawet ze skutkiem śmiertelnym. Jednakże na chodniku zasada jest odwrotna. Rowery bywają postrachem wśród pieszych, a skutki zderzenia roweru i przechodnia mogą być naprawdę poważne.

Poruszanie się rowerem po chodniku jest co do zasady niedozwolone i stanowi naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. W ten sposób rowerzysta uderzający w pieszego idącego po chodniku ściąga na siebie ryzyko odpowiedzialności karnej.

Przestępstwo na rowerze

Odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny, spenalizowany w art. 177 Kodeksu karnego, nie ogranicza się jedynie do pojazdów mechanicznych, jak ma to miejsce w przypadku jazdy w stanie nietrzeźwości (art. 178a § 1 k.k.), ale obejmuje swym zakresem wszystkich uczestników ruchu drogowego (w tym również rowerzystów), a także, jak wskazuje orzecznictwo, osoby wpływające na ten ruch z zewnątrz (np. osoby rzucające kamieniami w samochody).

Kara grożąca za popełnienie wypadku zależy od obrażeń ciała pokrzywdzonego. Rozróżniamy wypadek lekki, średni oraz ciężki.

Ostatni z wymienionych ma miejsce wtedy, gdy na skutek wypadku dojdzie u innej niż sprawca osoby do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź śmierci. Zgodnie z art. 177 § 2 k.k. sprawcy grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności. Trudno sobie wyobrazić zderzenie pieszego z rowerem o sile powodującej takie obrażenia, jednak teoretycznie nie jest to wykluczone i zależy od specyfiki konkretnego zdarzenia.

Zbiegnięcie z miejsca zdarzenia

Bardziej prawdopodobne są jednak przypadki, gdzie u poszkodowanego dochodzi do naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwającego powyżej 7 dni, czyli średniego uszczerbku na zdrowiu. Stanowi to przestępstwo z art. 177 § 1 k.k., zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Lekki wypadek skutkuje natomiast naruszeniem czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwającego poniżej 7 dni. Sprawca odpowiada wtedy na podstawie art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń i grozi mu kara grzywny.

Jeżeli sprawca, poza spowodowaniem średniego wypadku komunikacyjnego, ucieka z miejsca zdarzenia, podlega surowszej odpowiedzialności karnej i można podwyższyć górną granicę kary o połowę (art. 178 § 1 k.k.). W ten sposób rowerzysta odpowiadając za „średni” wypadek może trafić do więzienia nie na 3, a nawet na 4 i pół roku!

Daniel Kwiatkowski
Foto: freestocks.org

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz tutaj swoje imię

6 + 7 =